Drukuj
Kategoria: Głosiciel info
Odsłony: 1323

altDobre notowania naszego pisma to zasługa wiernych Czytelników, reklamodawców, nowego wydawcy i nieformalnego kolegium redakcyjnego. Sprawozdanie z działalności Zakliczyńskiego Centrum Kultury w roku 2011, w tym naszej redakcji, zostało przyjęte podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej.
Po zeszłorocznych zmianach nakładu, wizerunku (wprowadzenie nowej szaty graficznej z pełnym kolorem) oraz po znacznym obniżeniu ceny egzemplarza, nastąpił wzrost sprzedaży średnio o 250 egz. Koszty druku zostały znacznie obniżone po zawarciu umowy z tarnobrzeską drukarnią, stąd przyzwoity bilans finansowy - już nie zarabiamy wyłącznie na druk i skład, ale i na wyposażenie techniczne redakcji i sporą część wynagrodzenia naczelnego, a to ewenement w skali samorządowych pism. Redakcja ceni sobie współpracę z osobami, które bezinteresownie realizują się literacko na łamach naszego miesięcznika albo wspierają organizacyjnie. W październiku wydajemy 200. numer, zaś w maju przyszłego roku - skromny jubileusz 20-lecia istnienia Głosiciela. Wówczas będzie okazja podziękować wszystkim tym, którzy przyczynili się do rozwoju naszego czasopisma.

Najnowszy numer Głosiciela ukaże się na początku Wielkiego Tygodnia, a w nim :

Katastrofa w Chałupkach
altO godzinie 20:57 na linii nr 64 (Koniecpol-Kozłów) we wsi Chałupki, w gminie Szczekociny (województwo śląskie), pociąg TLK „Brzechwa” relacji Przemyśl-Warszawa Wschodnia uderzył czołowo w pociąg InterREGIO „Matejko” relacji Warszawa Wschodnia-Kraków Główny. Wykolejone i zmiażdżone zostają lokomotywy oraz pierwsze wagony obu składów. Śmierć poniosło 16 osób, a 57 zostało rannych. Wśród ofiar katastrofy - 41-letni Grzegorz Krakowski, rodem z Zakliczyna, mieszkający na co dzień z rodziną w stolicy. W wypadku kolejowym pod Szczekocinami ranny został konduktor Zdzisław Myszor z Kończysk.
Podczas ceremonii pogrzebowej w kościele zakliczyńskich Franciszkanów do Rodziny i zgromadzonych w świątyni wiernych zwrócił się Józef Gwiżdż, dyrektor Zespołu Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Zakliczynie:
„Śp. Grzegorz szanował i kochał swoich bliskich. Był bardzo rodzinną osobą. Miał wiele planów i marzeń, które gwałtownie zostały przerwane. Zapewne chciał nauczyć swojego kochanego syna Michała jeszcze wielu rzeczy, a dla swojej ukochanej żony Marysi być prawdziwym życiowym towarzyszem i podporą w trudnych chwilach. Rodzina była jego sensem życia.
Michałku, twój tata był dobrym człowiekiem, możesz być dumny z jego życiowych dokonań, a jak dorośniesz, to zapewne będziesz chciał zrealizować jego plany i marzenia. Myślę, że twój tata pewnie by sobie tego życzył.
My wszyscy zapamiętamy Grzegorza jako człowieka skromnego i uczynnego, wspaniałego syna, brata, męża i ojca. Człowieka, podobnie jak św. Franciszek, zakochanego w pięknie przyrody”.

altVolto Santo z Manopello - reportaż Antoniego Górala
Wizerunek Boskiego Oblicza z Manoppello, jak i wizerunek martwego ciała na Całunie Turyńskim uważa się za niewątpliwie największe cuda na świecie. Z naukowego punktu widzenia wizerunki te nie miały prawa zaistnieć. W całym świecie nie ma takiego obrazu, który swoimi właściwościami mógłby chociażby w niewielkim stopniu równać się z tymi dwoma.

Wielkanocne Wróblowice
Skrzyknęły się ledwo rok temu, powołując Koło Gospodyń Wiejskich Wróblowianki. Jak ta trzydziestka radosnych i pełnych inwencji pań, z panią prezes Martą Drużkowską (z nieodłącznym uśmiechem na twarzy), znajduje wolny czas na urzeczywistnienie swoich pomysłów? To ich słodka tajemnica. Jej rąbka uchyliły podczas podsumowania warsztatów w ramach projektu Lokalnej Grupy Działania Dunajec-Biała.alt
Wielkanocny, upiększony stroikami stół uginał się pod staropolskimi specjałami: królowały baranki i baby, żurek na serwatce, ostry chrzan i pachnące wędliny, do tego domowe wypieki i wiejski chleb ze smalcem w koszyku z ciasta, długo by wymieniać, pyycha. A dla zdrowotności gospodarskie nalewki: z pigwy, wróblowicka śliwowica, takoż wiśniówka, domowe wina, oczywiście, degustowane z umiarem. Te kulinarne atrakcje i kilkumetrową, wykonaną przezeń, kolorową palmę, jako zaczyn konkursu wielkanocnego w tutejszej kaplicy, podziwiali burmistrz Jerzy Soska, radny Kazimierz Korman i prezes LAG-u Stanisław Haraf.

Ponadto w numerze:
wywiady z naczelnikiem OSP Gwoździec Stanisławem Nadolnikiem i Markiem Gołąbem - szefem biura organizacyjnego Mistrzostw Polski w podnoszeniu ciężarów, „Dom Ubogich fundacji Gałkiewicza” Ewy Jednorowskiej, wspomnienia rodzinne Kazimierza Biela z Wesołowa, zaproszenie na powiatową uroczystość upamiętniającą zbrodnię katyńską i katastrofę smoleńską.

Więcej - w Głosicielu.