Drukuj
Kategoria: regionalizm
Odsłony: 1145

b_250_100_16777215_00_images_2014_15_sztandar_Faliszewice.jpgObchody jubileuszowe 100 – lecia działalności OSP Faliszewice będą mieć kulminację w dniu 3 maja. Uroczystości rozpoczną się mszą świętą w kościele pw. Nawiedzenia N.M.P. w Domosławicach o godzinie 15 – tej. Po mszy świętej nastąpi przemarsz pododdziałów do Domu Strażaka w Faliszewicach, a tam uroczystości potoczą się zgodnie z programem aż do dnia następnego. Dziś proponuję obszerny fragment historii żmudnie i od lat kompletowanej przez prezesa Mariana Skwarłę, a zredagowanej przez Annę Młyńską. Fragment dotyczący początków straży ogniowej w Faliszewicach.  

Ochotnicza Straż Pożarna w Faliszewicach prawdopodobnie została założona jeszcze w czasie zaborów, jednak pierwsze dokumenty świadczące o jej istnieniu pochodzą dopiero z roku 1914, w związku z czym właśnie rok 1914, na mocy Uchwały Walnego Zebrania OSP, został uznany za rok założenia i rozpoczęcia działalności Ochotniczej Straży Pożarnej w Faliszewicach.Wpisy z 1914 roku pochodzą z zachowanej w szczątkowym stanie księgi inwentarzowej i dotyczą zakupu wyposażenia strażackiego: sikawki ręcznej ssąco-tłoczącej za 850 zł oraz 22 metrów węży do sikawki. Wyposażenie zakupiono z funduszy gminy Faliszewice i subwencji Wydziału Rady Powiatu w Brzesku. Założycielem i jednocześnie pierwszym komendantem OSP w Faliszewicach był Feliks Świerczek. Remizę Strażacką utworzono przez zaadaptowanie budynku dawnego wiejskiego aresztu. Na drzewie przed strażnicą zawieszono gong, którego dźwięk wzywał druhów na akcję, zebranie lub zbiórkę szkoleniową. Grunty, na których odbywały się ćwiczenia strażackie zostały podarowane wsi Faliszewice w 1848 roku przez właściciela dworu, do którego należały na zasadzie "serwitutów". Były to lasy i tereny porośnięte trawą, na których mieszkańcy wypasali bydło.

b_250_100_16777215_00_images_2014_15_arch_OSP_F.jpgOd samego początku w jednostce panowała dyscyplina i posłuszeństwo, a za spóźnienie na zbiórkę groziła kara polegająca na wykonaniu przed spóźnialskiego podwójnego okrążenia wokół strażnicy. Od momentu powstania jednostka wystawiała (na zmianę ze strażakami z Biskupic Melsztyńskich) honorową wartę przy Grobie Pańskim w Wielki Piątek i Wielką Sobotę w kościele parafialnym w Domosławicach. Ubrani na galowo druhowie w lśniących hełmach z halabardami na ramieniu czuwali przy Grobie Pańskim zmieniając się rotacyjnie co 30 minut. W Wielką Sobotę, zgodnie z utrwalonym zwyczajem, strażacy zbierali jajka, którymi posilali się w przerwie między zmianami, a pozostałe przekazywali potrzebującym. Uroczystości Triduum Paschalnego kończyła uroczysta procesja Rezurekcyjna z licznym udziałem strażaków. Prezesi lub naczelnicy jednostek podtrzymywali księdza proboszcza niosącego monstrancję, a pozostali druhowie nieśli baldachim, sztandary i chorągwie. Ten piękny zwyczaj z pewnymi drobnymi zmianami przetrwał do dnia dzisiejszego. Zakupiona w 1926 roku książka inwentarzowa otrzymała nazwę "Księga członków wspierających Straż Pożarną w Faliszewicach powiat Brzesko" i zawierała wpisy dotyczące osób wspierających finansowo jednostkę. W księdze tej zapisywano również jaki sprzęt znajduje się na wyposażeniu jednostki, datę i miejsce w jakim dokonano zakupu oraz skąd pochodziły środki finansowe. Wpisy dotyczyły także umundurowania strażackiego w poszczególnych latach. Kolejne wpisy do księgi dotyczą nabywanego z biegiem czasu wyposażenia: 19 luty 1926 r. - gumy do sikawki za 2 zł z funduszu OSP, 9 wrzesień 1926 r. - opaski na rękawy z funduszu OSP oraz hełmy wykonane przez Technopol Kraków: oficerski za 33 zł i podoficerski za 30 zł, 19 września 1926 r. - księga inwentarzowa za 11,5 zł z funduszu OSP, której dostawcą był Kraucz Brzesko, 1927 r. - wóz konny pod sikawkę ręczną ssąco-tłoczącą za 287 zł finansowany z funduszu gminy Faliszewice, a  wykonany przez IgnacegoŚredniawę zamieszkałego w przysiółku Faliszewic "Pogwizdów".Gospodarze, których konie służyły w wyjazdach, byli zwolnieni z odrabiania szarwarku, czyli obowiązkowych prac przy naprawie dróg wiejskich. W czasie żniw straż pełniła funkcję prewencyjną. Organizowano nocne patrole, których zadaniem było zapobieganie ewentualnemu powstawaniu i rozprzestrzenianiu się pożarów. W tym czasie zagrożenie pożarowe potęgowane było przez używanie do oświetlania pomieszczeń świec i lamp naftowych. Domy i zabudowania gospodarskie, a szczególnie ich pokrycia dachowe wykonane były z łatwopalnych materiałów, jak drewno i słoma, a ich zwarta zabudowa ułatwiała rozprzestrzenianie się ognia.Często akcja ratownicza, z powodu braku wody, polegała na rozrywaniu bosakami palących się zabudowań i tłumieniu tłumicami odciągniętych na bok palących się belek i innych przedmiotów.