Okazuje się , że brak dodatkowych środków materialnych nie zawsze jest przeszkodą w realizacji celu. Udowodniła to społeczność z Filipowic. W minionym tygodniu zespół młodych „chłopaków” zorganizowany przez Małgorzatę Soskę w składzie: Marek Kornaś, Szczepan Łękawski, Mirek Soska, Dominik Świerkosz, Paweł Świerkosz, Darek Kornaś, Tomek Kuraś wyczyścił i wymalował klatkę schodową prowadzącą do przedszkola. Jej ściany nie były malowane od 27 lat. Straszyły, albo inaczej…odstraszały. „Chłopaki” odeszli od swoich obowiązków, pracowali na zmiany. Do tego zadania potrzebne były wysokie rusztowania i profesjonalny sprzęt. Udało się. Zrobione! Uff- Dzięki.
Druga ekipa remontowa „ pań z kuchni” (tak ją nazwałam) w składzie: Zygmunt Olchawa, Marek Łękawski, Dominik Świerkosz wymalowała korytarz przy sali gimnastycznej, zagipsowała dziury wokół drzwi, wykarczowała alejkę przed szkołą ze starych krzaków, przycięła i uformowała wysokie drzewo, by odsłoniło światło do klas i ładnie rosło. Zrobione! Uff- Dzięki.
Kolejna drużyna w składzie: Mieczysław Chrobak i Józef Gurgul podjęła się wymienić starą, niedrożną rurę kanalizacyjną. Rura osadzona była na głębokości 2,50 metra. Podmokły teren i padający deszcz utrudniały pracę. Osuwała się ziemia, wody gruntowe zalewały wykop. Ochotnicy pracowali od rana do dwudziestej wieczór i nie zrobili prawie nic. Nie mieli szans. Trzy pompy ,w tym również ze Straży Pożarnej, nie nadążały wypompowywać wody. Ze strachem ,co zastaniemy jutro, rozeszliśmy się wszyscy do domów. Nazajutrz było lepiej. Deszcz przestał padać. Rurę wymieniono na dwusetkę, podłączono do oczyszczalni. Nie będą już ścieki zalewać szkolnej piwnicy.
Zrobione! Uff- Dzięki.
Wszystkie prace panowie wykonali za darmo, kupiłam tylko materiały. Uwierzycie?
Prace trwają nadal. Jest co robić. Z takimi ludźmi DAM(Y) RADĘ!
Z całego serca DZIĘKUJĘ – Iwona Gurgul