Drukuj
Kategoria: Info
Odsłony: 990
Multithumb found errors on this page:

There was a problem loading image 'images/stories/news5/gra i wadza.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news5/gra i wadza.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news5/jan gra.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news5/jan gra.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news5/jan gra i kusiak.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news5/jan gra i kusiak.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news5/gry dary.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news5/gry dary.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news5/gra i dwr.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news5/gra i dwr.jpg'

gra i wadza.jpgPodczas gali samorządowej w ratuszu w dniu 29 grudnia 2009 roku wystąpili Honorowi Obywatele Gminy Zakliczyn; dominikanin, dr Jan Góra oraz poseł na Sejm RP Wiesław Woda, a także starosta Tarnowski Mieczysław Kras. Dziś w pierwszym dniu 2010 roku prezentuję zapis wystąpienia dr Jana Góry, który Honorowe Obywatelstwo Gminy Zakliczyn odebrał 10 lat temu jako jeden z pierwszych obok papieża Jana Pawła II i posła Władysława Żabińskiego. W sobotę ukaże się wystąpienie Wiesława Wody, a w poniedziałek starosty Mieczysława Krasa.

jan gra.jpgjan gra i kusiak.jpgJamna to nie jest tylko "dzisiaj". Nas interesuje oczywiście przeszłość; marzę aby na Jamnej była zachowana pamięć. To jest dzieło ojca Andrzeja i oczywiście Gminy, że został postawiony maszt, sztandar w miejscu męczeństwa i marzymy o tym, żeby powstało Mauzoleum Pamięci o ludziach, którzy tutaj zginęli. To była przeszłość. Istnieje oczywiście dzień dzisiejszy. To jest przyjeżdżająca tu młodzież na Sylwestra pomimo, że w Poznaniu jest impreza, to wybraliśmy Jamną. Przyjechał cały autobus z Białegostoku, przyjeżdża młodzież z Londynu i z Bawarii. Będziemy tutaj świętowali ten czas. Chcemy być razem przygotowując duże spotkanie 5 czerwca nad Lednicą. Jamna to jest nadzieja, to jest ten sens którym próbujemy podzielić się z ludźmi młodymi. Chcemy za wszelką cenę, aby wiara była atrakcyjna, do przyjęcia, żeby spośród wielu wyborów które ma nasza młodzież, wybierali wiarę z godnością i z entuzjazmem. Bardzo mnie to interesuje, ażebyśmy nie schowali się w kruchcie, żebyśmy wstydliwie nie musieli się żegnać, tylko żeby wartości którym służyli, którymi żyli nasi ojcowie, były wartościami z klasą. Wierzący muszą być z klasą i muszą być wybitnymi specjalistami. Tak jak za Konstantyna okazało się że państwo nie może funkcjonować bez Chrześcijan, tak chciałbym aby ludzie zdawali sobie z tego sprawę, że ludzie wierzący to są ludzie z "górnej półki", to są ludzie z duża klasą którzy wiedzą czego chcą. Gdyby Państwo mnie spytali, czy ja wiem czego chcę, to odpowiedziałbym, że oczywiście -  integralnego, czyli pełnego człowieczeństwa dla naszej młodzieży; ludzi rozwiniętych intelektualnie, ale emocjonalnie, wspólnotowo, społecznie, ludzi otwartych na Boga i na drugich ludzi i ludzi którzy patrzą prosto w oczy.  Nauczył mnie tego Ojciec Święty Jan Paweł II - zawsze patrzył w oczy. Kiedy spotykam się czasami z ludźmi którzy patrzą gdzieś po kątach, mówię: dziecko patrz mi w oczy.

gry dary.jpgChcę zostawić kopię w brązie wizerunek Matki Bożej profesora Stasińskiego, żeby wisiał gdzieś w Urzędzie na honorowym miejscu - to jest jedna rzecz którą przekazuję. Następna rzecz, to jest krzyż - kopia najstarszego krzyża znalezionego w latach 60 - tych XX wieku na wyspie lednickiej - to jest spektorał, krzyż biskupi - to jest druga rzecz którą proszę o przyjęcie i trzecia rzecz to jest nasz "talent lednicki" o nominale pięć. To jest talent lednicki, pierwszą  taką złotą monetę dostał Ojciec Święty, wczoraj (28.12.09 - p.red.) podziękowałem za Honorowe Obywatelstwo Powiatu Tarnowskiego takim talentem wszystkim radnym a dzisiaj jedną taką monetę chciałbym przekazać panu Burmistrzowi - to jest prezent taki symboliczny. Dla państwa przyniosłem brewiarz "Lednicka liturgia czasu", ponieważ spostrzegłem, że gdy rosną młodzi ludzie i się kończy: "do Ciebie rączki Boziu podnoszę", a chłop jak dąb i ani "rączka" ani "Bozia" to się robi próżnia. Bardzo proszę o przyjęcie brewiarzy (mam nadzieję że dla wszystkich wystarczy), które okazały się niezwykle trafnym strzałem i 100 tysięcy brewiarzy poszło w Polskę nad Lednicą. Wydaje mi się, że jest to realizacja testamentu Norwida i Jana Pawła II, ponieważ gdy weźmiecie ten brewiarz do ręki, to po przeciwnej stronie tego tekstu jest partner doskonały, dialog doskonały, emocjonalność wyważona - to jest coś niesamowitego, dlatego proszę o przyjęcie go i otwieranie jak najczęściej. Gdyby ktoś nie wiedział jak się nim posługiwać, to na stronie internetowej www.brewiarz.pl wszystkie dane są; który tydzień, co się z tym robi, jak się to zażywa w każdej sytuacji.

gra i dwr.jpgChciałbym jeszcze bardziej się dookreślić jako entuzjasta regionu i Ziemi Zakliczyńskiej to chciałbym przekazać na ręce Burmistrza tekst mojego przesłania. To jest tekst z okazji 35 -lecia moich święceń kapłańskich w którym napisałem, że jestem bardzo szczęśliwy i nigdy nie żałowałem, jak się to po staremu mówiło "na księdza" i że nie mając dzieci, mam dzieci i mam je często bardziej niż ci, którzy je mają, że nie mając domu, mam dom i że będąc bezdomny jestem obywatelem miasta Poznania, Prudnika gdzie się urodziłem, a wcześniej Zakliczyna oczywiście i Gminy Zakliczyn, a od 28 grudnia 2009 Powiatu Tarnowskiego. Bardzo sobie cenię tę przynależność i tę pieczęć, że nie jestem bezdomny chociaż z wyboru, wybrałem bezdomność, że jestem z ludźmi i za to bardzo dziękuję że mogę wśród was być i za to bardzo was kocham. Kiedy jeden z księży zapytał mnie tak: dlaczego ja nie mogę odprawiać tej mszy świętej, którą Ojciec odprawia? Ja odpowiedziałem mu krótko: dlatego, że ksiądz nie potrafi powiedzieć tym ludziom, że ich kocha, a oni na to czekają. Więc bardzo was kocham i proszę wierzyć w moje szczere zaangażowanie, promocję tych ludzi i tego regionu . Tak się zastanawiam, czy nie udałoby się czegoś zrobić dla naszej młodzieży, a mianowicie może nasze Stowarzyszenie Lednickie ufundowałoby przejazd autobusem w jedną i drugą stronę na wycieczkę dla najzdolniejszych uczniów nad Lednicę i tam przez trzy dni odprawilibyśmy rekolekcje i dzień skupienia, i zwiedzilibyśmy teren wyspy i miejsce gdzie zaczęła się Polska. Gdyby udało się jakoś znaleźć te kilka groszy i utrzymalibyśmy tych ludzi, żeby najzdolniejsi ludzie w kwietniu lub w maju na jakiś weekend do nas przyjechali - ten autobus byśmy sfinansowali - pozostałoby to przeżycie, bylibyśmy razem, nauczylibyśmy się modlić na brewiarzu, zrobilibyśmy kilka wykładów na temat wizji integralnego człowieka. Gdyby ktoś z państwa wziął inicjatywę organizacyjną, ja wziąłbym inicjatywę finansową i myślę, że doszłoby to do skutku. Coś takiego zgłaszam, bardzo mnie to interesuje, tym bardziej że siostra Eliza pracuje z wielkim entuzjazmem w Szkole w Paleśnicy i czeka promocja naszego regionu tam. Panie Dyrektorze (do dyrektora Gostka -p.red) proszę to wziąć jakoś czy z Paleśnicy, czy trochę szerszym łukiem pójść, żeby piękna młodzież stąd tam do Lednicy ze śpiworami przybyła, a ja ich tam ugoszczę i koszty byśmy pokryli. Jestem apostołem takiego hasła: Wielko plus Małopolska równa się Polska. Moje najlepsze życzenia dla państwa, moje serdeczne życzenia. Tak dobrze jest tutaj u was. Dziękuję za życzliwość wszystkim urzędom, ludziom do których się zwracamy, że państwo mieli wyobraźnie tyle lat temu, że myśmy dostali Jamną. Bardzo dziękuję za tę kreatywną wyobraźnię. Dlatego tak myślę o was, bo ja sobie zawsze wspominam jak mój ojciec, gdy się zdenerwował, to zawsze wspominał kawalerskie czasy w Zakliczynie, gdzie był sekretarzem przed wojną i po wojnie. Uciekł do Zakliczyna z Wojnicza, gdzie praktykował, ale tam jakaś nauczycielka mu się naprzykrzała i gotowała mu natarczywie obiady, a on dość długo chciał zachować wolność. Z panem Antonim Majewskim wiem że tutaj w Urzędzie gospodarzyli, potem ojciec wyjechał na Ziemie Obiecane i gdy myśmy mu dokuczyli, to zawsze mówił o kawalerskich czasach w Zakliczynie - tak, że to we mnie jest wydrukowane.

Najlepsze życzenia dla państwa.