Drukuj
Kategoria: SPiRG
Odsłony: 1048

b_250_100_16777215_00_images_stories_2013_18_cesarskie_kadyny.jpgW dniach od 9 do 11 maja uczestnicy Szkoły Animatorów Miejscowości Tematycznych, w tym przedstawiciele wsi Gwoździec i Ruda Kameralna oraz przedstawiciel LGD Dunajec - Biała  i przedstawicielka ZCK uczestniczyli w wizycie studyjnej na Warmii i Mazurach. Celem tej wizyty było zapoznanie się z istniejącymi wioskami tematycznymi, z ich procesem powstania, pokonywania trudności jakie napotkał ich proces tworzenia.

W pierwszym dniu zawitaliśmy do Cesarskich Kadyn i odbyliśmy bardzo miłe spotkanie z wiceburmistrzem Miasta i Gminy Tolkmicko Józefem Zamojcinem, który przedstawił nam sytuację ekonomiczną i gospodarczą w gminie. Następnie udaliśmy się na spacer Cesarską Ścieżką z przewodnikiem, który opowiadał nam o Kadynach. Miejscowość ta związana jest z historią, tradycją. Urokliwe tereny zapierają dech w piersiach i zachęcają do aktywnego spędzenia czasu. Otoczenie lasów sprawia , że można całkowicie oderwać się od obowiązków dnia codziennego. W tej wsi można odnaleźć spokój i ciszę.

b_250_100_16777215_00_images_stories_2013_18_pomnik_przyrody_kadyny.jpgPark kadyński tworzą wiekowe dęby i buki tworząc schronienie dla wielu dzików, jeleni, borsuków. Można wypatrzyć japońskie jelenie sika, które w te okolice przywiózł przed laty Cesarz Wilhelm II. Zobaczyliśmy również najstarszy 100-letni pomnik przyrody w Polsce o obwodzie 10 m i wysokości 25 m jest nim Dąb Jana Bażyńskiego. Byliśmy również w klasztorze Franciszkanów XVII -XVII ,aby do niego dotrzeć musieliśmy pokonać 219 schodów. Usłyszeliśmy ciekawą historię o fabryce ceramiki kadyńskiej. Uruchomiony zakład majoliki wytwarzał rewelacyjne kafle oraz majolikowe cudeńka, które są do dziś prawdziwymi rarytasami muzealnych i kolekcjonerskich zbiorów. Oprócz zakładu funkcjonowało tu kilka cegielni , które działały jeszcze po II wojnie światowej - niestety dziś już żadna z nich nie istnieje . Pozostały dawne wyrobiska cegielniane, które porasta bujna roślinność. Po spacerze udaliśmy się do Hotelu Srebrny Dzwon gdzie mieliśmy nocleg. Hotel ten ma też swoją historię . Powstał w latach 1902-1905 razem z pozostałą zabudową wsi zaprojektowany w specyficznym stylu z elementami neogotyku. Do końca lat 90-tych budynek ten był szkołą wiejską. Po jej likwidacji część przeznaczono na mieszkania. W 2001 r uległ prywatyzacji, po zapewnieniu lokatorom zastępczych mieszkań, przystąpiono do remontu z przeznaczeniem na hotel i restaurację. Miejscowość ta liczy około 300 mieszkańców . Wjeżdżając do wsi cechą charakterystyczną są domy z czerwonej cegły, pokryte czerwoną dachówką, unikalne rzemiosło oraz malownicze widoki.

b_250_100_16777215_00_images_stories_2013_18_wioska_kaperska.jpgW drugim dniu odwiedziliśmy miejscowość Suchacz -Wioskę Kaprów. Przywitano nas po kapersku. Delegacja piratów w kolorowych strojach z flagami czekała na nas. Piraci zaprosili nas do świetlicy i od tej chwili zaczęła się zabawa; skorzystaliśmy z wypożyczalni i każdy z nas przebrał się za pirata. Najważniejszym wydarzeniem w historii Suchacza była bitwa stoczona w 1463 roku pomiędzy Zakonem Krzyżackim a flotą Polskich Kaprów. Dla upamiętnienia tego wydarzenia stoi obelisk w tej wsi. Również szkoła prowadzona przez stowarzyszenie przyjęła imię Kaprów Polskich. Będąc w tej szkole podziwialiśmy makietę bitwy morskiej zbudowanej z miniaturowych statków uczestniczących w tej walce - stworzyli ją mieszkańcy. Dobrą zabawą była dla nas gra b_250_100_16777215_00_images_stories_2013_18_suchacz.jpgterenowa ,,Rafadynka’’- polegała ona na tym, że pewien pirat ukrył skarb, a w razie gdyby zapomniał go odnaleźć włożył do butelek po rumie podpowiedzi. Pirat rozrzucił rafandynki po wsi i zaznaczył na mapie gdzie mogą być ukryte. Bawiąc się w tą grę szukaliśmy skarbu i zarazem mogliśmy podziwiać uroki tej wsi. Zadaniem było znalezienie skarbu. Skarb został znaleziony - był nim kufer z monetami. Frajdą dla każdego z nas, było samodzielne wybicie monety w mennicy jako pamiątki z pobytu tej wioski. Na koniec naszej wizyty zostaliśmy poczęstowani smacznymi blinami kaperskimi które przygotowały nam gospodynie z Koła Gospodyń Wiejskich.

b_250_100_16777215_00_images_stories_2013_18_pogrodzie_wioska_dzieci.jpgNastępnie udaliśmy się do miejscowości Pogrodzie –Wioski Dzieci. Wjeżdżając do tej wsi naszą uwagę zwróciły gniazda bocianie znajdujące się na kominach domów. Jest ich bardzo dużo, a mieszkańcy nadają im imiona. W ramach tej wizyty spotkaliśmy się z przedstawicielami Stowarzyszenia ,,Pogrodzie dla przyszłości’’. Wiceprezes opowiedział nam o ważnych wydarzeniach z życia Pogrodzia w ostatnich latach, dotyczyły one otwarcia wyremontowanej nowoczesnej Ponadlokalnej Świetlicy Środowiskowej. W świetlicy tej mieści się przedszkole do którego rano uczęszczają dzieci, popołudniu spotyka się młodzież, a wieczorem seniorzy i grupa śpiewacza. Świetlica otwarta jest 5 dni w tygodniu.

Realizowane były tutaj m.in. projekty:

-,,Od grzechu do grzechotki’’ w ramach którego odbył się festyn rodzinny na którym odsłonięto pamiątkowa tablicę na budynku w którym mieściła się Izba Porodowa. W tej Izbie Porodowe urodziło się 3763 dzieci w latach 1946-1970.

- Album Rodzinnego Pogrodzia w wyniku spotkań i wspólnej pracy założona została strona internetowa, wydano folder, zorganizowano wystawę historyczną zdjęć miejscowości.

b_250_100_16777215_00_images_stories_2013_18_pogrodzie_wietlica.jpg- Aktywni Seniorzy w Wiosce Dzieci – program skierowany do rencistów i emerytów. Grupa liczyła 60 osób. W ramach tego projektu odbywały się m.in. warsztaty florystyczne, kulinarne, spotkania z lekarzem i prawnikiem.

- Dziewczynki po trzydziestce to z kolei 6 propozycji na aktywne i zdrowe życie w Wiosce Dzieci.

- Powiatowy przegląd teatrzyków dziecięcych ,,Mali aktorzy w Wiosce Dzieci’’ , to dwudniowa impreza skierowana do Świetlic Środowiskowych i Domów Kultury Powiatu Elbląskiego. Pierwszego dnia odbyła się prezentacja spektakli przez grupy, ognisko oraz dyskoteka. Po nocy spędzonej w namiotach w następnym dniu dzieci uczestniczyły w warsztatach kulinarnych, grach i zabawach na świeżym powietrzu. Odbiorcy uczestniczyli w zajęciach sportowo - rekreacyjnych, warsztatach kulinarnych oraz odbyli wizytę w miejscowym gospodarstwie agroturystycznym. Corocznie w tej wiosce odbywają się imprezy należą takie jak: Festyn Rodzinny, Uroczysty ,,Dzień Seniora’’, Rodzinne Rajdy rowerowe legendarną trasą ,,Mity’’.

Po prezentacji uczestniczyliśmy w zajęciach rękodzielnictwa. Każdy z nas wykonał kartkę okolicznościową, a zajęcia prowadziła mieszkanka wsi. Karki okolicznościowe wykonywane przez mieszkanki są najsłynniejszym produktem tej miejscowości – zamówienia napływają tutaj przed świętami od firm oraz instytucji. W okresie wielkanocnym wykonują stroiki, które sprzedają na kiermaszu. Częściowy dochód ze sprzedaży przeznaczają na wakacje dla tutejszych dzieci, np. na obozy żeglarskie.

b_250_100_16777215_00_images_stories_2013_18_stadnina_koni_w_wielkim_wierznie.jpgW ostatnim dniu odwiedziliśmy Wielkie Wierzno – Wioskę Rodzinną. Więzi i bliskość mieszkańców doprowadziły do powstania tej wioski. W tej miejscowości do atrakcji należy Stajnia Wielkie Wierzno. Właścicielami są przybysze z Elbląga którzy zakupili tutaj gospodarstwo i prowadzą stadninę, która spełnia warunki do prowadzenia nauki jazdy konnej. Właściciele stadniny posiadają 5 klaczy o imionach: Pajda, Celimena, Cyweta, Nestea, Julianna. Konie pokazywały na b_250_100_16777215_00_images_stories_2013_18_wielkie_wierzno.jpgco je stać; zadziwiały swoimi sztuczkami oraz skokami przez przeszkody. Chętni mogli skorzystać z jazdy na końskim grzbiecie. Nie obyło się bez śmiechu i rywalizacji, gospodarze przenieśli nas też w świat dzieciństwa przez organizację zabawy z gigantycznymi bańkami mydlanymi. Wystarczą dwa kije naczynie z płynem i sznurek bawełniany. Zorganizowany został również turniej rzutu podkową podczas którego liczyły się cierpliwość i precyzja . Zawodnicy musieli trafić podkową do celu, a sędzia naliczał odpowiednią liczbę punktów za każdy rzut. Mogliśmy również poćwiczyć koncentrację oraz zręczność biorąc udział w grze bierki polegającej na zbieraniu pojedynczych patyków z rozrzuconego stosu - wygrywał ten kto uzyskał największą ilość punktów , naliczanych według rodzajów i liczby zebranych patyków.

b_250_100_16777215_00_images_stories_2013_18_anioowo.jpgOstatnią wioską, która odwiedziliśmy to Aniołowo. Miejscowość liczy 200 mieszkańców. Na powitanie wyszedł do nas anioł - jak później się okazało była to żona sołtysa - później dołączył do nas sołtys i razem opowiedzieli nam o wspólnej pracy z mieszkańcami. Aktywność mieszkańców była widoczna gdy pojawiło się zagrożenie utraty świetlicy. Już wcześniej stracili urząd Gromadzkiej Rady, punkt fleczerski, punkt skupu mleka, niedawno szkołę, pocztę i punkt biblioteczny. Teraz przyszła kolej na świetlicę . Świetlica ta wymagała remontu. Kobiety, gospodynie podjęły decyzję o wyremontowaniu tej świetlicy. Postanowiły same zapracować na ten remont na tyle ile będzie ich stać. Panie zostały zaproszone na dwudniowe targi w Starym Polu, gdzie sprzedawały placki ziemniaczane. Pomagali prawie wszyscy. Efekt pierwszego dnia sprzedaży placków był znakomity i na drugi dzień trzeba było przygotować taką samą ilość aby było czym b_250_100_16777215_00_images_stories_2013_18_warsztaty_w_anioowie.jpghandlować . Następnym zadaniem było znalezienie wśród mieszkańców fachowców, którzy chcieliby pomóc w pracach remontowych za darmo. Nie było z tym problemu, znaleźli się chętni do pracy. Mieszkańcy dalej zarabiali na targach, jarmarkach poszerzając ofertę kulinarną. W 2003 roku założono Stowarzyszenie Na Rzecz Rozwoju Wsi ,,Aniołowo’’. Dzięki projektom mają plac zabaw i plenerowe miejsce spotkań z nowym boiskiem do piłki nożnej. Właśnie tam organizowany jest Zlot Miłośników Aniołów. Organizowane były różne warsztaty m.in. dla młodzieży podczas których nauczyli się ,, bezpiecznie’’ igrać z ogniem. Atrakcją dla naszej grupy było uczestniczenie w warsztatach ceramicznych. Osoby zainteresowane mogły stworzyć własnego anioła z gliny. Uczestniczyliśmy również w wypieku chleba , potem była jego degustacja. Delektowaliśmy się również anielskimi potrawami, a były to ruchańce oraz piekielny gulasz. Nie byłoby Aniołowa bez aniołów. Wjeżdżając do wsi nie trudno zauważyć anioły, które rzeźbione są z drzewa, zdobią ogrody i domy. Niektóre panie potrafią stworzyć aniołki haftując lub robiąc je na szydełku. W promocję swojej wsi zaangażowani są wszyscy mieszkańcy. Pomimo, że każdy ma swoje obowiązki wspierają się wzajemnie, mobilizują . Niektórzy piszą wiersze a oto jeden z nich:

Aniołowo to nie miasto,

Aniołowo to nie wioska,

Aniołowo to miejscowość którą pozna cała Polska.

W Aniołowie można tańczyć, można śpiewać

Aniołowo to kraina, gdzie spełniają się marzenia.