Od niepamiętnych czasów tradycja ludowa wspomina o święcie św. Andrzeja, patrona podróżujących, woziwodów, ale przede wszystkim małżeństw. Już w średniowieczu młode panny w noc 29 na 30 listopada wróżyły sobie swoją przyszłość. Na wzór średniowiecznego zwyczaju, najmłodsi w Filipowicach mieli okazję na odkrycie swojego miłosnego przeznaczenia. Warto dodać, że pomysłodawcami całej imprezy były dzieci i do zorganizowania zabawy potrzebowały jedynie zgody świetlicowej ZCK - pani Barbary Olchawy.
Hitem całej imprezy było wspólne przygotowanie hamburgerów. Zabawy było co nie miara. Największą frajdą było odgadywanie powstałych wzorów przy obróbce jabłka czy poznawanie magicznych przedmiotów i liczb. Wróżby przeplatano zabawą taneczną, która również cieszyła się niemałym zainteresowaniem. Dzieci bawiły się w rytm największych przebojów.