Mimo że sensacja archeologiczna wybuchła w Zakliczynie w miniony weekend za przyczyną odkryć, które ujawniły się podczas kopania rowu potrzebnego do ułożenia  kanalizacji i wodociągu na ulicy Różanej, nie spieszyliśmy się z publikacją owej sensacji, bo na razie o sensacji nie ma co mówić. Dla tych, którzy znają historię Zakliczyna nie jest niespodzianką że pod Różaną były możliwe znaleziska archeologiczne, wszak jest to fragment najstarszej zachowanej drogi która istniała tutaj na długo przed lokacją Zakliczyna. Należało zakładać, że przy relatywnie głębokich wykopach coś się tutaj znajdzie. To co się znalazło to dużo fragmentów ceramiki, fragmenty skór (Zakliczyn onegdaj szewstwem stał – p. K.D.) i inne tzw. elementy bytowe. To nie jest sensacja, ale ciekawie może być w sprawie odkrytych drewnianych belek ułożonych wzdłuż drogi pod pewnym skosem do istniejącej nawierzchni. Jeśli to są pozostałości wcześniejszych zabudowań, to  może to świadczyć o tym, że ulica Różana w obecnym kształcie została nieco przesunięta na  północ. Na szczęście wiek samego drewna można określić bardzo dokładnie (nawet czas ścinki) bez konieczności stosowania tzw. metody węglowej C-14. O znalezisku archeologicznym na Różanej rozmawiałem z archeologiem Przemysławem Muzolfem :

Przemysław Muzolf: Odkryliśmy w tej chwili prawdopodobnie pierwszy budynek drewniany, którego pozostałością jest jedynie podłoga z której wydobyliśmy liczny materiał ceramiczny potłuczonych naczyń, dzbanów, garnków, patelni, kafli płytowych piecowych w kolorze zielonym. Wstępnie możemy to datować na przełom XVII i XVIII wieku z ewentualnymi pojedynczymi elementami pochodzącymi z XVI wieku.

K. Dudzik: Zwraca uwagę bogata ornamentyka tych kafli…

P. Muzolf: Tak to są takie charakterystyczne dywanowe motywy tj. takie które bez obramowań imitują wzory dywanowe, tkaninowe.

K. Dudzik: Czy już wiadomo na ile prace archeologiczne wstrzymają inwestycję ?

P. Muzolf: Obecnie czekamy na przyjazd Konserwatora Zabytków z Tarnowa, który podejmie decyzję o tym co robimy z tym „fantem” to znaczy czy kontynuujemy prace archeologiczna w dotychczasowym trybie nadzoru, czy też zmieniamy tryb na badania archeologiczne co nawet gdyby do tego doszło to nie powinno zbytnio opóźnić prac inwestycyjnych.

Tak więc na obecną chwilę niewiele ponadto to co napisałem można więcej powiedzieć, a my dla zainteresowanych niewątpliwie „archeologicznymi skarbami z Różanej” mamy fotorelację, oczywiście autorstwa Stanisława Kusiaka.