„Ludzie Meteora” z Hufca ZHP Tarnów upamiętnili walkę partyzantów zgrupowanych 5 października 1944 r. na Mogile. Ta rekonstrukcja zainspirowana pseudonimem jednego z dowódców plutonu - Zdzisława Straszyńskiego, ps. Meteor, wzbogaciła program obchodów tragicznych wydarzeń sprzed 68 lat. Do tych smutnych chwil sięgnęli pamięcią mjr Zbigniew Banaś, żołnierz Batalionu Barbara, oraz burmistrz Jerzy Soska, któremu towarzyszył przewodniczący Rady Miejskiej Józef Wojtas. Ponadto w gronie oficjeli: Ryszard Żądło ze Starostwa Powiatowego oraz Wacław Spieszny ze Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
Jak co roku społeczność nie tylko z naszej ziemi, coraz liczniej odwiedza to wyjątkowe miejsce przy budce gajowego w stróskim lesie, gdzie przebywali chorzy partyzanci Armii Krajowej pod opieką studenta medycyny Władysława Mossoczego. Zaatakowani znienacka, bronili się zaciekle, jednak większość z nich poległa...

Samorząd nie zapomina o tej bohaterskiej ofierze żołnierzy AK. W niedzielę 7 października deszcz nie przeszkodził uczestnictwu w Polowej Mszy św. odprawionej przez. o. gwardiana Tomasza Kobierskiego z udziałem Strażackiej Orkiestry Dętej w Filipowicach, pocztów sztandarowych i honorowej warty. Znicze i wiązanki kwiatów delegacje złożyły w miejscach pamięci: przy budce - szpitaliku (w zeszłym roku poddanemu renowacji), pod pomnikiem w pobliżu miejsca pochówku partyzantów i przy grobie Wł. Mossoczego. Na koniec części oficjalnej zaśpiewał chór Klubu Seniora, a potem gospodynie z Woli Stróskiej częstowały wszystkich gości wybornymi żurkiem i bigosem z pieczywem z filipowickiej Piekarni Lucynka. Biesiadę przy paśniku umilały dźwięki miejscowej kapeli ludowej.
Poniżej epizody z Mogiły w obiektywie Stanisława Kusiaka.