„Miło było gościć w Galerii „Poddasze” uznanego artystę pana Jana Matrasa, który 13 lutego otwarł swoją wystawę. Co by jednak było, gdyby autor na wernisaż przyjechał bez swoich gości..? Trochę wstyd, że mieszkańcy Zakliczyna (poza wyjątkami) ignorują tego typu wydarzenia. Mocno zastanawiam się nad tym czy warto w dalszym ciągu sprowadzać do Zakliczyna jakiekolwiek wystawy.” Tak na swoim facebook’owym profilu napisał Stanisław Kusiak po wernisażu wystawy nestora tarnowskiego malarstwa w galerii wystaw Zakliczyńskiego Centrum Kultury.
Trudno tu cokolwiek dodać, a trzeba się zastanowić na poważnie, czy zabieganie o ciekawe wystawy, znanych artystów w Zakliczynie ma sens. Na wiosnę przewidziana jest zbiorowa w ratuszu wystawa fotografików skupionych w Tarnowskim Towarzystwie Fotograficznym – zobaczymy co z tego wyniknie. Tymczasem informujemy, że wystawę malarstwa Jana Matrasa można podziwiać na „Poddaszu” i nawet kupić większość z prac. Fotorelację z mizernie wyglądającego, lutowego, być może nie jednego z ostatnich, wernisażu przygotował Stanisław Kusiak.