Powódź w Gminie Zakliczyn w maju 2010 roku będzie zapamiętana jako jedna z największych na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat. Mieszkańcy coraz częściej porównują ja do tej z 1976 roku, a zdjęcia wykonane ze wzgórza melsztyńskiego przypominają krajobraz powodziowy z roku 1934. Wtedy jednak woda dotarła do zakliczyńskiego Rynku, dziś duża część doliny Dunajca chroniona jest przez wały, które w kilku miejscach przemakają. Podobnie jak Stanisław Kusiak z aparatem fotograficznym pośpieszył w teren administrator naszego portalu i członek Zakliczyńskiego Klubu Fotograficznego Michał Papuga - oto Jego relacja z powodzi.