baner 5
 

b_250_100_16777215_00_images_2014_7_po_mszy_w__Domosawicach_szwadron.JPGb_250_100_16777215_00_images_2014_7_delegacja_gminy_Zakliczyn_w_Domoslawicach.JPGNiedziela, 18 maja 2014 roku, była szczególną niedzielą w dolinie Dunajca i to nie dlatego, że po kilkudniowych ulewach i udrękach z tym związanych, wreszcie zaświeciło słońce a wody potoków i Dunajca zaczęły opadać, dając oddech ratującym przez ostatnie kilkanaście godzin swoje dobytki przed żywiołem. To była też niedziela bardzo ważna z punktu widzenia dziedzictwa kulturowego i pamięci historycznej Zakliczyńskiej Ziemi. Zaledwie 11 dni wcześniej do Biura przewodniczącego Rady Miejskiej w Zakliczynie Józefa Wojtasa przyjechał pan Marek Bałut, z prośbą o pomoc w organizacji uroczystości poświęcenia odnowionego grobowca rodziny Malczewskich na cmentarzu parafialnym w Domosławicach, zaplanowanych na 18 maja. W rozmowie i ustaleniach organizacyjnych miałem przyjemność również uczestniczyć.

b_250_100_16777215_00_images_2014_7_grb_Malczewskich.JPG W ogromnym rodzinnym grobowców na cmentarzu w Domosławicach pochowani są:  Maria Malczewska, Julia Meyzner, Józefa Rymarowa, Zygmunt Łakociński, Irena z Kunachowiczów Łakocińska i Stanisława z Kunachowiczów Ziomkowa. Marek Bałut jest dyrektorem firmy „Polmark” z Woli Rzędzińskiej, która podjęła się renowacji zniszczonego grobowca i prace wykonała znakomicie, o czym czytelnicy Zakliczyninfo mogli się przekonać oglądając ilustracje w moim artykule pt. W 160 rocznicę urodzin i 85 rocznicę śmieci Jacka Malczewskiego, gdzie zamieściłem zdjęcia grobowca sprzed i po renowacji. Marek Rzepka jest kolekcjonerem sztuki i mecenasem kultury, ale przede wszystkim właścicielem firmy „Polmark”, dzięki której zarabia na życie i swoje zamiłowania, stąd też renowacja grobowca była po części jego kosztami, oprócz tego Zofii Katarzyny Posiadała - historyk sztuki z Radomia, a także Macieja Mierosławskiego. Zatem Marek Bałut (pomieszkujący z rodziną w Filipowicach – p. K. D) po wizycie u proboszcza domosławickiego ks. Marka Kądziołki, postanowił zaprosić samorząd gminy Zakliczyn do współorganizacji uroczystości, ale że Domosławice jednak leżą na terenie gminy Czchów, zasugerowałem panu Dyrektorowi odwiedzenie i zaangażowanie w organizację uroczystości włodarzy sąsiedniej Gminy. Tak się też stało i po spotkaniu z wiceburmistrzem Tadeuszem Płachtą i dyrektor MOKSiR Elżbietą Ogielą, czchowianie do oprawy muzycznej mszy świętej wystawili Orkiestrę Dętą z Biskupic Melsztyńskich, a podczas uroczystości poświęcenia złożyli wiązankę kwiatów na grobowcu. Program uroczystości,  których organizatorami były: Muzeum Okręgowe w Tarnowie, Towarzystwo Przyjaciół Muzeum Okręgowego w Tarnowie i Zakliczyńskie Centrum b_250_100_16777215_00_images_2014_7_celebra_w_Domosawicach.JPGKultury oraz władze miast i gmin Zakliczyn i Czchów, zapisany na pięknie wydrukowanych zaproszeniach, rozpoczął się o 11:00  mszą świętą w kościele w Domosławicach w rocznicę śmierci Julii Meyzner, córki Jacka Malczewskiego. Była to msza święta, koncelebrowana z udziałem kapłanów; księdza płk. dr Marka Wesołowskiego przewodniczącego koncelebrze, ks. Andrzeja Surowca – dyrektora administracyjnego Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie oraz księdza prałata Michała Kapturkiewicza. Główne intencje poświęcone były duszom rodziny Malczewskich i Kunachowiczów, których ciała spoczywają w grobowcu. Oprócz pocztów sztandarowych z jednostek OSP Faliszewice i Biskupice Melsztyńskie oraz pocztu Zespołu Szkół im. ks. prof. Józefa Tischnera w Domosławicach w uroczystości uczestniczyli kadeci z Liceum Akademickiego Korpusu Kadetów w Łysej Górze oraz pododdział Szwadronu Podkarpackiego 20 pułku Ułanów im. J. Sobieskiego. Warto w tym miejscu nadmienić, że w odnowionym grobowcu spoczywa rodzina  płk. Andrzeja Kuchanowicza z b_250_100_16777215_00_images_2014_7_pk_Andrzej_Kunachowicz.jpegBiskupic Melsztyńskich, który urodził się 16 listopada 1895 roku i został wychowany w duchu patriotycznym w dworze rodzinnym w Biskupicach Melsztyńskich. Marząc o niepodległości Ojczyzny wstąpił w wieku 18 lat do tworzonych w Krakowie w 1914 roku Polskich Legionów. W 2. Szwadronie Ułanów Legionów walczył w kampanii w Karpatach Wschodnich, na Bukowinie i pod Rokitną, a później w kampanii wołyńskiej. Internowany wysłany został na front włoski, a potem do szkoły oficerskiej pod Wiedniem. Zorganizował wyprowadzenie polskich słuchaczy ze szkoły i ich powrót do kraju. W Krakowie włączył się w tworzenie 2. Pułku Szwoleżerów Rokitniańskich i jako dowódca półszwadronu skierowany został na front ukraiński do działań w obronie Lwowa i Galicji Wschodniej. Po powrocie z tej wojny objął dowództwo szwadronu karabinów maszynowych i ze swoim pułkiem walczył z bolszewicką armią konną Budionnego. Z wojny powrócił w stopniu rotmistrza, jako kawaler orderu wojennego Virtuti Militari. Służbę pokojową rozpoczął w Bochni, gdzie miał pod swoją komendą rotmistrzów Klemensa Rudnickiego, późniejszego generała – dowódcę dywizji pancernej na Zachodzie i Henryka Dobrzańskiego – Hubala. Poznał córkę właściciela majątku Droginia – Helenę Janota-Bzowską, z którą wziął ślub. Po dyslokacji Szwoleżerów z Bielska na Pomorze dowodził szwadronem w Toruniu, a w 1928 r. objął stanowisko zastępcy dowódcy 8. Pułku Strzelców Konnych w Chełmnie. W 1931 roku już jako ppłk. ukończył studia w Wyższej Szkole Wojennej na X kursie nazwanym przez komendanta szkoły – gen. Kutrzebę – kursem bohaterów. Rozkazem marszałka Józefa Piłsudskiego został mianowany dowódcą słynnego 14. Pułku Ułanów Jazłowieckich we Lwowie dokąd wyjechał wraz z rodziną. Kilka lat później został przeniesiony na stanowisko dowódcy 20. Pułku Ułanów Króla Jana Sobieskiego w Rzeszowie i mianowany pułkownikiem. Cieszyły go budowane w Rzeszowie fabryki uzbrojenia, silników lotniczych i armat przeciwpancernych. W końcu sierpnia 1939 r. odebrał rozkaz mobilizacyjny i ruszył z pułkiem na swoją kolejną czwartą wojnę tym razem z Niemcami. Na krótko objął dowodzenie Kresową Brygadą Kawalerii bo w starciu z Niemcami został ciężko ranny. Dochodził do zdrowia powoli najpierw w dworku, a potem w szpitalu. Wywieziony do Oflagu w obozie w Woldenburgu współpracował z tajną organizacją oficerów. Uwolniony przez wojska sowieckie wrócił do kraju i podjął pracę w instytucjach cywilnych utrzymując kontakty z towarzyszami broni. Andrzej Kunachowicz zmarł 8 listopad 1980 w Krakowie i spoczywa na cmentarzu rakowickim. O Pułkowniku z Biskupic Melsztyńskich wymienianego w grupie „Malowanych Dzieci 14 Pułk Ułanów Jazłowieckich” można przeczytać w książce jego autorstwa pt. „Trzy wojny w siodle”.  Ksiądz prałat Michał Kapturkiewicz – emerytowany proboszcz parafii Domosławice pełnił, podczas tej historycznej (bez żadnej przesady) mszy,  rolę gospodarza w zastępstwie proboszcza, który w tym czasie przebywał na pielgrzymce we Włoszech i Watykanie. Tak się złożyło, że ksiądz Kapturkiewicz znał osobiście przedstawicieli wybitnych rodów z doliny Dunajca; Meyznerów, Kunachowiczów, Rymarów, Wykowskich, Malczewskich, Domosławskich, Charzewskich, Łakocińskich, Vetulanich. To wnuczka Jacka Malczewskiego – Józefa Jacenta - podarowała (na ręce ówczesnego proboszcza Michała Kapturkiewicza) obraz Ukrzyżowanego, który zdobił ścianę wschodnią kościółka w Domosławicach do 2010 roku. Obecnie „Ukrzyżowany” Jacka Malczewskiego z kościoła w b_250_100_16777215_00_images_2014_7_ukrzyowany.jpgDomosławicach jest w depozycie Muzeum Diecezjalnego w Tarnowie. – Obraz o dziwnej i tajemniczej historii. Przez czterdzieści lat wisiał w kościele w Domosławicach, zawieszony wysoko, bez rozgłosu, dyskretnie, dla bezpieczeństwa. Ksiądz Michał Kapturkiewicz, dawny proboszcz, wspomina, jak przed laty w kontekście procesji na cmentarzu w święto zmarłych modlił się także za dawnych właścicieli ziemskich i okolicznych dworów. Nie wiedział, że wśród wiernych modli się wnuczka Malczewskiego. Nawiązana wówczas znajomość zaowocowała m.in. tym, że przekazała obraz Ukrzyżowanego do kościoła. /.../ Podczas prac inwentaryzacyjnych wystroju kościoła, okazało się, że dzieło to jest bardzo zniszczone. Obraz decyzją biskupa i władz konserwatorskich został przejęty w depozyt do Muzeum Diecezjalnego, w kościele zaś została zawieszona jego wierna kopia. Zadziwia styl malarski tego dzieła. Obraz jakby szkicowy, pełen wątpliwości, przesuwania układu rąk. Zastanawia również monochromatyczna kolorystyka dzieła. Można przypuszczać, że obraz powstał pod koniec życia artysty, gdy tracił wzrok, zmagając się z potrzebą tworzenia, modlitwy i poszukiwania – wyjaśniał ksiądz Bukowski w artykule Gościa Niedzielnego dwa lata temu piszącemu o wystawie w Tarnowie podczas której prezentowany był „Ukrzyżowany”. Wracając do uroczystości i mszy świętej, to warto podkreślić, że ksiądz Kapturkiewicz wygłosił homilię, która choć krótka, bo jak sam kaznodzieja powiedział: zastosuję się do radny Kennedy’ego – dobre wystąpienie to takie, kiedy koniec jest bliski początku – w której wymienił przedstawicieli zacnych rodów zasłużonych dla kultury, nauki, b_250_100_16777215_00_images_2014_7_z_kocioa_na_cmentarz_w_Domoslawicach.JPGb_250_100_16777215_00_images_2014_7_ks_Kapturkiewicz_wici.JPGobronności, gospodarki i prawodawstwa polskiego. Nie dziwi, że ksiądz Kapturkiewicz odwołał się do tego, co powiedział Józef Piłsudski: „Naród, który traci pamięć przestaje być Narodem.” Po mszy świętej, większa część uczestników mszy udała się na cmentarz parafialny na ceremonie poświęcenia odnowionego grobowca, ale nie wszyscy się udali, ale tylko kapłani, organizatorzy, goście oficjalni i relatywnie nieliczna grupa mieszkańców parafii.  Ci co przyszli, dowiedzieli się od Zofii Katarzyny Posiadały, która (jak to się u nas mówi) pierwsza chodziła za tym, żeby odnowić grobowiec w Domosławicach, że Julia Malczewska mająca naturę po Ojcu, wydana za dziedzica Feliksa Meyznera, była dla ludu wiejskiego żyjącego w dolinie Dunajca bardzo życzliwa, że nie wywyższała się z tytułu pochodzenia i majątku, a b_250_100_16777215_00_images_2014_7_Posiadaa_w_Domosawicach.JPGnosiła się po tutejszemu, po wiejsku. Obecny na uroczystości dyrektor Muzeum Okręgowego Andrzej Szpunar podziękował serdecznie obecnym na uroczystości donatorom odnowienia grobowca, a inicjatorka przedsięwzięcia i jedna z donatorek Zofia Katarzyna Posiadała zaapelowała o to "żebyście dbali o ten grobowiec ludzi zasłużonych dla polskiej kultury i historii". Obecny na uroczystości dyrektor Zespołu Szkół w Domosławicach Kazimierz Wojnicki bez wahania przyjął apel Pani Kustosz i obiecał opiekę społeczności szkolnej nad grobowcem. Wiązanki kwiatów na grobowcu złożyły delegacje samorządowe Czchowa i Zakliczyna, Muzeum Okręgowego w Tarnowie, Zofia Katarzyna Posiadała oraz pozostali donatorzy; Marek Rzepka i Maciej Mierosławski. Orkiestra zagrała „Rotę”, władze samorządowe Czchowa wróciły po tej części do domu, a my pojechaliśmy do Zakliczyna by wziąć udział w poświęceniu odnowionego staraniem historyk sztuki, Zofii Katarzyny Posiadały, pomnika b_250_100_16777215_00_images_2014_7_proboszcz_Mikulski.JPGb_250_100_16777215_00_images_2014_7_wiceburmistrz_Zabiski_w_Zakliczynie.JPGnagrobnego starszej, ulubionej siostry Jacka Malczewskiego – Bronisławy. Poświęcenia pomnika dokonał ksiądz proboszcz Paweł Mikulski w asyście pocztów sztandarowych Szkoły Podstawowej im. Lanckorońskich i Gimnazjum im. bł. K. Gondka w Zakliczynie, werblisty Adama Pyrka, dyrektora Zespołu Szkół w Zakliczynie Józefa Gwiżdża, nauczycieli szkoły, władz samorządowych (wiceburmistrza Żabińskiego i przewodniczącego RM Józefa Wojtasa) a także delegacji oficjalnej Muzeum Okręgowego w Tarnowie z dyrektorem Szpunarem, pododdziału Szwadronu Podkarpackiego 20 pułku Ułanów im. J. Sobieskiego z pocztem sztandarowym oraz Liceum Akademickiego Korpusu Kadetów z Łysej Góry, donatorów renowacji grobowca w Domosławicach i pani kustosz Zofii b_250_100_16777215_00_images_2014_7_poczty_Zakliczyn.JPGb_250_100_16777215_00_images_2014_7_na_Modrzewiowym.JPGPosiadała. Po poświęceniu wiązanki kwiatów na mogile Bronisławy Malczewskiej złożyli; Marek Rzepka – właściciel firmy Polmark, Zofia Katarzyna Posiadała oraz władze samorządowe gminy Zakliczyn. Etapem ostatnim uroczystości było spotkanie w Osadzie Zdrowia i Wypoczynku „Modrzewiowe wzgórze.” Po obiedzie wysłuchaliśmy pięknej opowieści Pani Kustosz o Jacku Malczewskim, jego rodzinie, przyjaciołach, umiłowaniu do rodzinnych stron w Wielgiem i Lusławicach, które artyście rodzinny majątek w Wielgiem przypominały. To wszystko odbywało się w pięknie ozdobionych wnętrzach Modrzewiowego wzgórza ozdobionych reprodukcjami prac wybitnego, polskiego malarza. Reprodukcje zostały po uroczystości podarowane przez przedsiębiorcę i mecenasa kultury, pana Marka Rzepkę Zakliczyńskiemu Centrum Kultury. Niedziela 18 maja 2014 roku, to była wielka dawka lekcji historii Ziemi Zakliczyńskiej i doliny Dunajca, bo po południu  odbyły się uroczystości poświęcenia pomnika na mogile st. strzelca Kazimierza Pachoty w Filipowicach, ale o tym wydarzeniu napiszę w oddzielnym artykule.  

 

Wynajme
Gospodarstwo

 
© Oficjalny Portal Internetowy Zakliczyńskiego Centrum Kultury w Zakliczynie. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: M. Papuga. Regulamin witryny www.zakliczyninfo.pl.
Design by :.