Baner 4
 

altNie mogłem sobie podarować tego, aby nie zaprezentować państwu jeszcze jednego wystąpienia wygłoszonego podczas uroczystości świąteczno – noworocznej w zakliczyńskim ratuszu w dniu 29 grudnia 2011 roku. To wystąpienie  - szczególnie w drugiej części -  to prawdziwa perełka jeśli mierzyć je w sensie intelektualnym i filozoficznym. Nie dziwi jego treść,  zważywszy na to, że  wygłosił ją twórca jak sam mówi „holdingu religijnego”   (Jamna – Hermanice – Lednica), czyli dominikanin dr Jan Góra – Honorowy Obywatel  Gminy Zakliczyn i Powiatu Tarnowskiego. Oto treść wystąpienia:  
„Jamna to jest  nasz dom rodzinny. Ja ściągam tutaj ludzi jak do domu. Już jest tutaj 100 osób z Wielkopolski, a będzie jeszcze z 200. Czekamy aż oni wszyscy tutaj przyjadą, ażeby się odnaleźć i przeżyć atmosferę domu.  Nie chciałbym mamić siebie i was opowiastkami  o czułościach, serdecznym klimacie, itd. Ja mam inny problem; jak w epoce kryzysu światowego i europejskiego powiedzieć młodym ludziom, że Bóg jest nam potrzebny i że Chrystus nie przyszedł nadaremno.  Mówiąc waszym dzieciom o Bogu – a wasi księża mówiąc parafianom – mają rację, ale te słowa już często dziś nic nie znaczą.  Język z wczoraj , język którego nauczyliśmy się w seminarium nie jest językiem naszym! 

Ludzie młodzi pytani czy czują, mówią: nie czuję! Daj mi spokój!  Jakim językiem dzisiaj trzeba powiedzieć do ludzi, ażeby oni wiedzieli , że bez Boga są nikim ?
W poszukiwaniu tego języka  jedziemy na Jamną. Tutaj na wieczornych spotkaniach i kolokwiach trwających czasem do późnych godzin zastanawiamy się nad tym, jakie to są pojęcia.  Czy mówienie o żłóbku, choince, o pastuszkach i gwiazdeczkach to jest….nagrywając niedawno program do telewizji  wszyscy podniecają się atmosferką Bożego Narodzenia, a najbardziej ateiści: że im to jest potrzebne  jak to było w dzieciństwie…. Mówię; Panie! A po co to wolne krzesło tu jest! No, dla dziada – a z dziadem utożsamił się Chrystus…. i zaczęła się rozmowa o przebaczeniu, o nowym człowieczeństwie… i znaleźliśmy kilka słów którymi tutaj na Jamnej się dzielimy i podzielić chcielibyśmy się z Państwem.
Pierwsze to wieź.
Mnie do was ciągnie.  Mnie się z wami chce być.  Ja was kocham dlatego przywiozłem do was prezenty. Jeden to są moje listy do Papieża kiedy odkrywam Jamną i pisze o niej do Papieża - to nie jest książka do kupienia.  Ja ją rozdaję tym, którym uważam że należy dać. Daję ten prezent na ręce Burmistrza. Mojej więzi do was nikt nie podrobi, po prostu nikt nie podrobi.  Mój ojciec był sekretarzem w naszej Gminie i z Majewskim się przyjaźnił i obaj później na Dolnym Śląsku zakładali polski sekretariat, a stryj był proboszczem w Paleśnicy. Ja tym nasiąkłem . Mnie do was ciągnie i wielu z was ciągnie do nas.  To jest fantastyczne, ale ta wieź ma rozmaite , naturalnie aspekty promieniowania, głębie, itd.
Drugim pojęciem jest odpowiedzialność.
Odpowiedzialność za to cośmy dostali. Odpowiedzialność za ludzi.  Odpowiedzialność za wiarę młodzieży. Mnie się nie chce, nikomu się nie chce, ale trzeba  - imperatyw idzie od Chrystusa.
Wspólnota.
Trzecie pojęcie, które nasz świat formuje. Wspólnota rodzinna, małżeńska. Wielu ludzi nie ma rodziców, traktują mnie jak swojego ojca i bardzo często przychodzą i mówią; czy można się do ciebie przytulić, bo moi starzy się mnie brzydzą.  To jest wspólnota, ludzie nie są sami.
Idziemy dalej. Jest Chrystus naturalnie – dzisiaj odświeżony – fantastyczny. Do czego nam Chrystus ? Potem jego słowo, a później uczestnictwo.  Bardzo dziękuję za to, że Państwo pomyśleli o mnie, że mogę uczestniczyć  w waszym życiu.  Ja się kompletnie nie znam na gospodarce, ale chciwie słucham ile milionów przeznaczacie na co, to potem z większą śmiałością mogę prosić o drogę na Jamną. Ja rzeczywiście na tym się nie znam, ja tylko tak wyglądam, ale swoje sobie tam myślę.  To jest uczestnictwo. Umiejętność uczestniczenia – zawsze Gmina była z nami, to proszę Państwa jest też ten moment, żeby powiedzieć – dziękuję.  Dziękuję zwyczajnie, że byliście z nami, że mogłem liczyć na życzliwość…
Następnie proszę Państwa jakieś świadectwo przed światem.  Ja się pod tym podpisuję, że w Wielkopolsce macie metę.  W Wielkopolsce na Polach Lednickich macie metę, możecie skorzystać z gościny. Bardzo chciałbym żeby młodzież stąd przyjeżdżała do nas na jakieś rekolekcje. Za darmo ich przyjmiemy, niech tylko dojadą, znajdą sobie sponsora na dojazd –u mnie mogą siedzieć za darmo, wykarmię ich.
Wreszcie proszę Państwa spełnienie.  
Chcemy dokonać życia w jakimś spełnieniu a nie w rozdrażnieniu.  O jednym ze średniowiecznych zakonników napisali, że nie bał się śmierci, bo życie spełnił przed śmiercią, nie przerażał go zgon, bo umiał żyć pięknie i odszedł z tego świata nie trzaskając drzwiami. Mnie się najbardziej podoba „nie trzaskając  drzwiami”  - umieć odejść bez trzaskania drzwiami.
Bardzo dziękuję że jesteście, bardzo dziękuję, że mogę w tym uczestniczyć i stale trapi mnie jedno: jak młodzieży dzisiejszej wiarę ?  Nie wiarę socjologiczną,  bo on idzie do kościoła i on idzie a on nie idzie, a w mieście on nie idzie, on nie idzie a ja idę i wiem dlaczego idę. Jak przekazać wiarę na pewnym poziomie -  nie na poziomie bierzmowania i pierwszej
komunii - tylko z refleksją .  Dlatego ośmieliłem się przywieź kilkadziesiąt książek (nie wiem czy wystarczy) „Światłość świata - Benedykt XVI w rozmowie z Peterem Seewaldem.”  Ten facet po prostu ma głowę!  Na stronie 75 jest napisane, że skończył się język religijny naszego dzieciństwa. Możemy mówić:  skończył się język religijny naszego dzieciństwa. Wszyscy musimy poszukać nowoczesnego języka naszej wiary i na pewno nie będzie język z naszej ulicy. Potrzeba nowoczesnego
języka w którym pokażemy naszej młodzieży po co żyjemy , jaki jest sens naszego życia i dlaczego warto być bezinteresownym.  Tą rozterką a zarazem fascynującym zadaniem i wyzwaniem chciałbym się z Państwem podzielić.  Przed nami wielka przestrzeń, wielka kreatywność, cudowne spotkania z młodzieżą, niebanalne, po prostu co zrobić, żeby im powiedzieć to, co nas nurtuję.
Dziękuję bardzo . Najlepsze życzenia.”

Tyle ojciec Jan Góra, a ja na zakończenie chciałbym zacytować fragment  tekstu z 75 strony książki „Światłość świata - Benedykt XVI w rozmowie z Peterem Seewaldem.”  W tym fragmencie książki papież Benedykt XVI  mówi: „ ….To było życzenie  Jana Pawła II było aby wyraźniej ukazywać, że czekamy na nadchodzącego Chrystusa, że Ten Który Przyszedł, jest wciąż raczej Przychodzącym /…/ Często ten Przychodzący bywa przedstawiany za pomocą prawdziwych, ale zarazem przestarzałych formuł. W kontekście naszego życia one już nie przemawiają i zdarza się, że nie są już dla nas zrozumiałe. Albo Przychodzący staje się pusty i pozbawiony treści, albo w fałszywy sposób bywa przedstawiany jako ogólny moralny topos, z którego nic nie wynika i który nic nie oznacza….”

Wynajme
Gospodarstwo

 
© Oficjalny Portal Internetowy Zakliczyńskiego Centrum Kultury w Zakliczynie. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: M. Papuga. Regulamin witryny www.zakliczyninfo.pl.
Design by :.