Karnawał to przede wszystkim okres zabaw, pięknych strojów, przebieranek i organizowanych na całym świecie licznych balów. Na wzór brazylijskiej imprezy w Filipowicach 19 lutego 2012 roku, postanowiliśmy zorganizować dzieciom bal. Zabawy było co nie miara, a rodzice małych łobuzów zaskoczyli nas kreatywnością w doborze strojów dla swoich pociech – mówi Barbara Olchawa gospodarz świetlicy w Filipowicach. Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że przy przygotowywaniu oprawy balu, świetlicowa Barbara Olchawa zaskoczyła dzieciaki barwnym strojem cyganki i została zaakceptowana bez żadnych uwag jako „ciocia Basia” - wodzirejka imprezy. Zwykłe, szare na co dzień pomieszczenie zamieniło się w kolorową salę balową, wystrojoną balonami i ozdobami walentynkowymi . Oddajmy ponownie głos pani Barbarze:
O oprawę muzyczną zadbał niezawodny pan Tadeusz Malik, który grał same dziecięce hity. Jak na prawdziwy bal przystało, dzieci przybrały różnorakie stroje m.in. motylki, biedronki, księżniczki oraz te bardziej wyszukane – muszkieterów czy Indian. W przerwach czekał na dzieci stół pełen smakowitości. Aby urozmaicić bal, zorganizowaliśmy liczne konkursy i zabawy. Najwięcej radości sprawiła dzieciom „jazda na balonie”. Śmiechu było mnóstwo, a na zakończenie imprezy wybrano Króla i Królowa Balu, którymi zostali Jasiu Pałgan oraz Amelka Kornaś. Nagrodę dodatkową przyznano Asi Bieniek za najciekawszy strój diabełka. Zmęczone, ale zadowolone dzieci wróciły do domów obdarowane w liczne, kolorowe balony. Chciałabym serdecznie podziękować Paniom Iwonie Bieniek oraz Urszuli Kołacz za pomoc w przygotowaniu poczęstunku dla dzieci, a także wszystkim rodzicom za przygotowanie swoim pociechom wspaniałych i barwnych strojów.