Niezależnie od tego co tam widzicie za oknem wiosna jednak nadchodzi. Wczoraj sam autor – Władysław Łopatka - polecał swoje nowe książkowe dzieło, a dziś ja mam przyjemność zarekomendować wam zbiór opowiadań Andrzeja Szczepańskiego pod tytułem „Krawiec i inne szapiski”.Andrzej Szczepański debiutował w minionym wieku – gdzieś w okolicach końca lat 80 -tych jako poeta – tomikiem poezji „Pasja według szewca.” Potem był tomik poezji następny i obecność w antologiach i wydawnictwach pokonkursowych, aż wreszcie w 2004 roku pojawił się zbiór opowiadań „Sza_piski.” Książeczka niewielkich rozmiarów, ale z polotem, humorem i lekkością pióra napisana. Sza_piski czytało się naraz i zaraz , od razu brakowało ciągu dalszego.Ciąg dalszy następuje po 9 latach i jest obszerniejszy niż w roku wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. „Krawiec i inne szapiski” nie jest lekturą dla wszystkich; raczej dla dorosłych niż nieletnich, raczej dla ludzi pogodnych niż ponurych, a jak sam autor przekonuje: „… jest to zbiór opowiadań które sprawiają, że każdy będzie mógł zostać krytykiem literackim, a świat pogrąży się w chaosie. Jeśli masz w ręce tę książkę to zgodnie z prawem Ginsberga – nie możesz wygrać – nie możesz zremisować – nie możesz nawet wycofać się z gry.”
W związku z tym, że autor i wydawca w jednej osobie kategorycznie zabrania jakichkolwiek przedruków bez jego osobistej i pisemnej zgody, pozostaje mi namówić zainteresowanych do nabycia pachnącego jeszcze drukarską farbą „Krawca i innych szapisków.” Można to uczynić w ZCK ( w ratuszu na poddaszu) za niewygórowaną cenę 17 zł za egzemplarz książki z dodatkiem od nas – a mamy do zbycia tych egzemplarzy 10 tylko.