Podczas 16. Sesji Rady Miejskiej w Zakliczynie radni podjęli decyzję o przekazaniu prowadzenia szkoły podstawowej w Faściszowej stowarzyszeniu. Pisaliśmy na ten temat na Zakliczyninfo i w Głosicielu. Nieco inaczej wygląda sprawa szkoły we Wróblowicach, choć intencja samorządu gminnego jest taka sama jak w przypadku Faściszowej. W tym przypadku na ostatniej, 17. Sesji Rady Miejskiej w Zakliczynie, podjęta została uchwała o likwidacji szkoły i przedszkola, bo tyle mógł na ten czas zrobić samorząd. Rzecz polega na tym, że w Faściszowej nieco wcześniej powstało Stowarzyszenie i rygory prawne pozwalały na tzw. „miękkie przekazanie prowadzenia placówki oświatowej”. We Wróblowicach procedura jest nieco inna. W związku z likwidacją szkoły nauczyciele otrzymają wypowiedzenia i 6 miesięczne odprawy, samorząd gminny wybierze ofertę prowadzenia placówki oświatowej i to ona zdecyduje o ponownym zatrudnieniu, ale już na innych warunkach niż do tej pory. Takie rozwiązanie budzi pewne obawy w lokalnym środowisku. Podczas ostatniej sesji te obawy wyartykułowali sołtys Wróblowic Eugeniusz Stępek oraz radny Zbigniew Jachym. O ile sołtys Stępek kierował pretensje głównie do władz gminnych, to radny Jachym nie wyrażając zadowolenia z likwidacji szkoły bardzo wspierał dążenia utworzonego we Wróblowicach Stowarzyszenia do prowadzenia tamtejszej szkoły, bowiem we Wróblowicach zawiązało się Stowarzyszenie Przyjaciół i Sympatyków Szkoły które wybrało na prezesa Ewę Nijak.
Oto co powiedziała pani prezes Ewa Nijak podczas 17. Sesji Rady Miejskiej:
„Myślę, że dobrze zrozumieliśmy intencję władz gminnych powołując Stowarzyszenie Przyjaciół i Sympatyków Szkoły we Wróblowicach w dniu 31 stycznia 2012 roku. Zaistniałe okoliczności odnośnie likwidacji szkoły skłoniły nas do podjęcia takich działań. Społeczność Wróblowic okazała nam duże zaufanie,otrzymaliśmy od mieszkańców duży kredyt zaufania, bo wyzwanie jakie stoi przed nami jest ogromne. Jesteśmy nowym Stowarzyszeniem, ale tworzą go osoby z doświadczeniem zawodowym, kadra wykształcona i solidna. Członkowie Stowarzyszenia to w przeważającej większości rodzice, a jego założycielami są też nauczyciele. Chcę podkreślić, że rodzicie nie zapisali się do Stowarzyszenia tylko po to żeby figurować o czym świadczy nie tylko deklaracja aktywnego działania na rzecz szkoły , wysiłek włożony w przygotowanie dokumentacji do rejestracji Stowarzyszenia oraz oferty która przygotowaliśmy w celu złożenia jej w Urzędzie Miejskim do konkursu na prowadzenie szkoły ale i choćby obecność na dzisiejszej sesji po to by nas wspierać. Mnie może część osób kojarzy jako założycielkę Stowarzyszenia Pomocy Osobom Niepełnosprawnym „Bez barier” i tak jak wtedy byłam pewna że się uda, tak i teraz mam pewność że uda się nam we Wróblowicach w prowadzeniu szkoły w zakresie od „zerówki” do 6 klasy i rozbudowanymi oddziałami przedszkolnymi. Mówiąc o przedszkolach mam na myśli dwa oddziały przedszkolne trzech i czterolatków oraz dzieci pięcio i sześcioletnich. Jeśli byłaby potrzeba , a są takie głosy, że wiele osób na terenie Gminy miejsc do przedszkoli nie dostało, to myślę że będziemy w stanie poszerzyć swoją ofertę i przyjmiemy dzieci dla których zabrakło miejsca w innych przedszkolach. Wspólną wizją nauczycieli i rodziców jest to, żeby tak poprowadzić naszych uczniów przez proces edukacyjny aby możliwie najpełniej realizowali swoje talenty, umiejętności i zdolności . Jesteśmy pewni że to się uda, bo takie rzeczy udają się właśnie w małych szkołach, bo tu dzieci mają szansę być zauważone, wykorzystać swój potencjał i zaistnieć. Szczegóły oferty zapewne ponają Państwo wkrótce. Gmina zaproponuje na ten rok ( 2012 – 2013) subwencję na ucznia w naszej szkole w wysokości 7 307 zł na ucznia. My mamy 48 uczniów więc daje to kwotę 29 200 złotych dotacji miesięcznie. Przy założeniu że w dwóch oddziałach będzie 27 dzieci przedszkolnych to daje nam kwotę ponad 11 tysięcy zł miesięcznie czyli łącznie sumę 40 800 złotych subwencji miesięcznej. Po stronie wydatków najwyższą pozycją byłyby koszty pracy które zakładamy że wyniosą ok 27 tys. zł . Do tego ujęliśmy koszty energii i gazu, zakupu środków czystości i materiałów biurowych, wywozu śmieci, bieżących napraw, etc. Koszty utrzymania budynku szkolnego są dość duże, a główna tego przyczyna to fakt że budynek nie jest ocieplony a stolarka pamięta początki istnienia, co powoduje że ogrzewanie idzie na marne. Instalacja gazowa też prosi się o wymianę, ale mamy obietnicę Burmistrza, że te prace będą wykonywane i mamy nadzieję że tak się stanie. Na początku bazować będziemy na otrzymywanej subwencji , ale chcę powiedzieć że już złożyliśmy wniosek do Fundacji Batorego i zamierzamy pozyskiwać środki z innych źródeł niż budżet Gminy. Poczyniliśmy starania o uzyskanie środków z 1% podatku mimo że nie mamy statusu organizacji pożytku publicznego. W tej kwestii z życzliwą pomocą pośpieszyło nam Towarzystwo Samarytańskie im. Jana Pawła II w Zakliczynie użyczając nam swojego konta na które już wpływają kwoty odpisu podatkowego. Może uda nam się wspólnie uzbierać pieniądze na bezpieczny plac zabaw, bo ten który jest, jest w opłakanym stanie. Dziękuję bardzo za udzielenie głosu i za uwagę.”