baner 5
 

alt"Wspólna Polityka Rolna wobec małych gospodarstw rolnych" – to tytuł  międzynarodowej konferencji zorganizowanej  przez Uniwersytet Rolniczy im. H. Kołłątaja w Krakowie w dniach 6 i 7 lipca w ramach obchodów 50-lecia Wspólnej Polityki Rolnej UE.  Obrady plenarne konferencji odbywały się 6 lipca w Krakowie, natomiast 7 lipca uczestnicy konferencji wyjechali w tzw. teren.  Zakliczyn był jednym z punktów tego wyjazdu. U nas w ratuszu, w sali im. S. Jordana odbyło się spotkanie podczas którego goście z Węgier, Ukrainy i Turcji, a także reprezentanci obszaru działania LGD Dunajec – Biała zapoznali się z charakterystyką  Gminy Zakliczyn, ze szczególnym uwzględnieniem zasobów wiejskich i rolniczych. Prezentację tą ilustrowaną slajdami zaprezentował burmistrz Jerzy Soska. „Co zrobić z małymi gospodarstwami? – to tytuł zakliczyńskiego wystąpienia prof. dr hab. inż. Wiesława Musiałakierownika Zakładu Ekonomiki i Organizacji Rolnictwa Uniwersytetu Rolniczego im. H. Kołłątaja. Oto obszerne fragmenty tego wystąpienia:

alt- Co z małymi gospodarstwami, które kiedyś stanowiły bazę przeżycia, rozwoju a dzisiaj mają takie duże problemy?  W wieku XX świat zmieniał się szybko, ale na pograniczu XX i XXI wieku zdecydowanie szybciej. Od 1990 roku my w Polsce żyjemy w świecie ekonomicznym. To jest świat nastawiony na ekonomię jakiej wieś polska wcześniej nie znała. Otwarta światowa gospodarka, otwarty rynek doprowadził do tego że produkty pochodzą w dużej mierze z importu. Ludzie kupują produkty tańsze, czyli te które produkowane są przez globalnych producentów – także w rolnictwie. Dokonała się zmiana gospodarki rolnej, w tym europejskiej i polskiej i nie jest to wielki powód do radości. Pojawiają się problemy z małymi przedsiębiorstwami, polskimi przedsiębiorstwami. W Polsce jest kilkaset tysięcy gospodarstw rolnych które zaliczają się do małych. Dzisiaj trudno jest powiedzieć co to są gospodarstwa małe.  Co innego małe gospodarstw znaczy na Ukrainie, co innego na Węgrzech, a co innego w Polsce.  To jest pojęcie niezdefiniowane.  Niektórzy u nas by chcieli, żeby małymi gospodarstwami nazwać te które maja poniżej 3 ha, inni mówią, że może 5 hektarowe to są też małe, kto inny powiada że 10 ha to tez niedużo. Są takie akademickie definicje które uznają że małe gospodarstwo to jest takie, które nie pozwala rozwijać się samo z siebie. Powód myślenia o małych gospodarstwach jest następujący; kończy się okres projekcji ekonomicznej w Unii Europejskiej 2007 – 2013. Przychodzą nowe projekty określające jak organizować rolnictwo europejskie. Wszyscy mówią, że powinno to być rolnictwo konkurencyjne wobec produktów chińskich i amerykańskich. Otwarta gospodarka globalna nie pozwala nam blokować importu tamtych, tańszych produktów.  Nie wolno nam tego robić. Stawiane jest zatem pytanie: jak te małe gospodarstwa rolne wpisać w europejską politykę rolną ? To jest bardzo trudny temat. Unia Europejska przygotował dokumenty które są podstawą do przeprowadzenia dyskusji  na temat jak ma wyglądać wspólna polityka rolna. Zmiany będą dość duże.  Będzie trochę komplikacji w sferze transferu dotacji, w sferze zarządzania, ale jest światełko dlatego że dla gospodarstw małych przewidziano system pomocowy.  Konferencja w Krakowie (odbyła się dzień wcześniej niż w Zakliczynie, tj. 06.07 – p. K.D.) dotyczyła tych problemów, to znaczy żeby polityka rolna była przyjazna dla rolników i konsumentów, by konsumenci na tej polityce nie tracili – by żywność nie drożała.  W kilku słowach odniosę się do ustaleń krakowskiej konferencji z której materiały zostały przesłane do Komisji Europejskiej.  A więc tak: Polska generalnie akceptuje uproszczony system płatności  do drobnych gospodarstw rolnych.  Polegałoby to na tym, że w 2014 roku rolnicy mieliby ustaloną dopłatę ryczałtową do roku 2020 i nie składaliby rokrocznie wszystkich dokumentów. Obecnie trwa dyskusja na temat wysokości kwoty tej dotacji, tak aby gospodarstwu opłacało się do tego systemu przystępować.  Poziom który proponujemy to jest około 1 tysiąca euro.  Gospodarstwa musiałyby się zdecydować czy wolą otrzymywać te 1000 euro bez składania corocznych wniosków. Zmniejszylibyśmy nieco tą biurokrację o której w Unii Europejskiej wszyscy tak źle mówią.  Jest to tym ważniejsze, że de facto od roku 2013 w UE wchodzą nowe ustalenia (a dla rolników utrudnienia) związane z dobrostanem zwierząt, dodatkowe uwarunkowania dotyczące produkcji  - tego uniknęłyby te małe gospodarstwa.  Dla gospodarstw większych planowany jest zapis, który mówi o „zazielenieniu”, czyli o tym że każde gospodarstwo miałoby obowiązek świadczyć usługi na rzecz ochrony środowiska. To jeszcze do końca nie jest ustalone, ale jest przygotowywane i prawdopodobnie wejdzie w życie. To jest duże utrudnienie dla małych gospodarstw; nie wolno byłoby zamieniać użytków zielonych na grunty rolne, ale także 7% ziemi należałoby odłogować – to jest pewne niepojęte dla nas utrudnienie. Unia Europejska i jej biurokracja nie wymyśla samych dobrych rzeczy, ale także takie które się wszystkim nie podobają, a nawet wzbudzają śmiech.  Zwróciliśmy uwagę na to żeby oprócz tych płatności ryczałtowych dla małych gospodarstw, mogły one korzystać też innych form dopłat, bo pośród tych małych gospodarstw są takie które produkują warzywa, owoce czy mają małe fermy np. drobiu. Chcemy żeby nie było tak, że bierze taki rolnik ryczałt i już mu się nic nie należy. Uczestnicy konferencji apelowali, aby były w dalszym ciągu dopłaty związane z produkcją, czyli tam gdzie nie ma już niestety bydła, tak gdzie nie ma owiec a powinny być,  tak gdzie powinnalty być zagospodarowane użytki zielone a niestety już nie są – żeby tam dla małych, drobnych  gospodarstw rolnych można było stosować dopłaty  do produkcji zwierzęciej. Takie dopłaty są już w Polsce do bydła, do owiec  - chcemy żeby było to kontynuowane.  Województwo Małopolskie ma ambicje żeby samo mogło stanowić nieco więcej o polityce rolnej. Nie może być taka sama polityka rolna na Pomorzu jak i w Małopolsce bo te regiony mają zupełnie inną charakterystykę rolną. W Małopolsce musimy zbudować programy współpracy rolnej. Proszę Państwa wszyscy się nie uratują, ale ci którzy będą chcieć być nadal rolnikami, żeby mieli tą szansę żeby pozostać , dodzierżawić  ziemię, przygotować produkty do sprzedaży i móc funkcjonować . Należy wzmocnić system współpracy europejskiej rolników między sobą i to jest też zadanie które należałoby realizować już w perspektywie finansowej UE 2014 – 2020. Wyrażamy taka opinię, że małe, drobne gospodarstwa u nas są, są ważnym niedocenianym ogniwem gospodarki  i wsi, świadczą ważne usługi publiczne na rzecz gospodarki i ochrony środowiska  - powinny one produkować , tutaj żyją ludzie którzy się tu urodzili, ten region jest ich miejscem zamieszania, lubią wieś, rolnictwo  i pełnią tutaj  ważną funkcję – to trzeba docenić i stąd wsparcie które nie jest rodzajem jakiejś jałmużny, ale opłatą za świadczenia publiczne jakie świadczą właściciele drobnych gospodarstw.  Mieszkacie Państwo w bardzo pięknych stronach, w otoczeniu pięknego krajobrazu, przyrody, to jest Państwa dzieło, dlatego że jeżeli nie byłoby tutaj rolnictwa i rolników którzy są konserwatorami przyrody, to byłoby tak jak jest na północ od Olkusza w kierunku Częstochowy, gdzie są setki hektarów ziemi na których rosną dwumetrowe chwasty a krajobraz został zniszczony, takie sytuacje pojawiają się w polskich górach, np. w okolicach  Jabłonki – tutaj to się jeszcze nie stało i to trzeba ratować. Jak widzicie problem małych gospodarstw jest znany i widziany, w administracji państwowej doceniają ten problem i będą starali się go rozwiązać. Polska jest przygotowana na twardą dyskusję jeśli chodzi o ustalenia chroniące polskie interesy wsi i rolnictwa, choć czasy w dalszym ciągu nie są dobre bo Europa jest szarpana kryzysami, wszyscy oszczędzają, każdy stara się oszczędzać na czymś innym. Na pewno ze strony Polski będą czynione wysiłki żeby to nie było oszczędzanie na polskich rolnikach, także na tych małych, żeby oni mieli swoją perspektywę.”

Prof. Wiesław Musiał  spotkał się w Zakliczynie z kolegą ze studiów Stanisławem Żabińskim – wiceburmistrzem Miasta i Gminy Zakliczyn.  Po wystąpieniu prof. Musiała głos zabrali przedstawiciele Ukrainy i Węgier . Na zakończenie dyskutowano o problemach stojących przed małymi gospodarstwami w Małopolsce oraz w szczególności o  barierach w dostępności  do środków unijnych dla tych środowisk, w szczególności o niezrozumiałej polskiej polityce  we wdrażaniu i realizacji programu Leader na podstawie którego funkcjonują lokalne grupy działania. Poczęstunek dla uczestników konferencji przygotowały „Wróblowianki”. Część gości ( w szczególności z zagranicy) zwiedziła w ratuszu wystawę „Poczuj światło” Zakliczyńskiego Klubu Fotograficznego.

Wynajme
Gospodarstwo

 
© Oficjalny Portal Internetowy Zakliczyńskiego Centrum Kultury w Zakliczynie. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: M. Papuga. Regulamin witryny www.zakliczyninfo.pl.
Design by :.