Cieszy mieszkańców Bieśnika, Paleśnicy, Jamnej, Olszowej i Borowej oraz tych wszystkich, którzy korzystają z drogi wojewódzkiej nr 975 z Zakliczyna do Paleśnicy, że wreszcie jedzie się po tej drodze… jak po drodze. Wicemarszałek Roman Ciepiela z obietnicy się wywiązał i w budżecie Województwa Małopolskiego znalazł się milion z hakiem na modernizację najbardziej sfatygowanych odcinków nawierzchni drogi wojewódzkiej na odcinku między Bieśnikiem a Paleśnicą. Choć z punktu widzenia np. budżetu gminy kwota 1 mln zł to duże pieniądze, to dla samorządu wojewódzkiego można je rozpatrywać w kategorii małe, stąd pozwoliłem sobie zatytułować informację „Małe, a cieszy…”
Cieszy się burmistrz Jerzy Soska, który przesłał podziękowania Wicemarszałkowi Romanowi Ciepieli, bo oprócz wyremontowanej drogi Gmina otrzymała (nieodpłatnie) kilkanaście ton skruszonego asfaltu, tzw. "destruktu" który powstał w wyniku zdjęcia starej nawierzchni remontowanej drogi. Taki materiał znakomicie nadaje się na utwardzenie poboczy przy drogach i Burmistrz Miasta i Gminy chce, aby asfaltowane gminne drogi miały tak utwardzone pobocza. – Tu nie chodzi tylko o estetykę, ale względy racjonalne – mówi Jerzy Soska – destrukt świetnie utwardza pobocza i zapobiega łamaniu się asfaltowych krawędzi drogi, ponadto poprawia bezpieczeństwo poruszania się na wąskich siła rzeczy drogach gminnych.