Jerzy Soska i Stanisław Żabiński postawili na klasyczną kampanię; jeżdżą na wszystkie zebrania w Gminie, patrzą na nas z plakatów i przekonują do siebie w ulotkach wyborczych. Jacenty Dębosz poszedł inną drogą; na zebraniach pojawia się sporadycznie, ale za to z okazałych bilbordów w towarzystwie premiera Rosji, prezydenta Polski i USA obwieszcza nam glokalistyczną tezę globalnej rzeczywistości. I kto powiedział, że kampania burmistrzowska w Zakliczynie jest nudna ?