Deszcze świętojańskie nie dają za wygraną. Znów od wczorajszej nocy ulewy spowodowały wiele zniszczeń. Do godzin rannych nieprzejezdna była droga nr 975 z Wojnicza do Zakliczyna. Ta sama droga na odcinku od Zakliczyna w kierunku Paleśnicy zatarasowana była powalonymi drzewami w miejscowościach Bieśnik i Paleśnica. Wylały rzeczka Paleśnianka w Paleśnicy i potok Rudzanka w Rudzie Kameralnej, potok Wieluń płynący przez Gwoździec i Zawadę Lanckorońską oraz Melsztyn, także pomniejsze strugi w innych miejscowościach. Nasiąknięta wodą ziemia zaczyna się obsuwać w wielu miejscach. Powstają niebezpieczne wyrwy przy drogach spowodowane podmyciem wody. W Faliszewicach fragment skarpy osunął się na drogę gminną (na zdjęciu), uniemożliwiając dojazd do domu mieszkańcom posesji państwa Malinów i blokując tzw. starą drogę.
Strażacy z jednostek OSP pracują przy udrażnianiu zatarasowanych drzewami dróg. Dziesiątki interwencji i pełne ręce roboty mają także sołtysi gdzie woda wyrządza najwięcej szkód. Synoptycy przewidują, że ulewy mogą potrwać miejscami jeszcze kilkanaście godzin. W godzinach przedpołudniowych nad Zakliczynem niebo zaczęło się przejaśniać. Program drugiego Dnia Miasta i Gminy Zakliczyn, mimo że okrojony ze zrozumianych względów, będzie kontynuowany. Jeśli nie nastąpi diametralne pogorszenie się pogody, zgodnie z zapowiedziami o godzinie 15-tej na scenie przed ratuszem rozpoczną się występy artystyczne.