W każdym z nas drzemie dusza dziecka. Dla każdej matki dziecko, mimo upływu lat, zawsze pozostanie dzieckiem. Jest na kartach kalendarza data, która nam o tym przypomina, dzień, na który z utęsknieniem czeka każde dziecko. Dzień Dziecka, bo o nim mowa, należy spędzić w sposób szczególny, poświęcając dzieciom swój czas i zapewniając maksimum pozytywnych wrażeń. Takiego niełatwego zadania, po raz kolejny, podjęła się świetlica w Rudzie Kameralnej. W tym roku aura potraktowała nas po macoszemu, ale my się tak łatwo nie poddajemy! Tylko u nas można się przekonać „jak się bawią ludzie, wtedy kiedy pada deszcz”! 1 czerwca o godzinie 15 impreza oficjalnie została otwarta.
Pierwszym, a zarazem kluczowym, punktem programu było rozstrzygnięcie, ogłoszonego kilka tygodni wcześniej, konkursu na najpiękniejszy wiersz o Rudzie Kameralnej. Zgłosiło się 5 uczestników, a wśród nich zawodnik z Filipowic. Występy recytatorów oceniało jury, w skład którego wchodzili nasi goście honorowi: Radny Powiatu Tarnowskiego Dawid Chrobak, Przewodniczący Rady Miejskiej Józef Wojtas a także Sołtys Robert Ogórek oraz przedstawiciel Rady Sołeckiej Andrzej Różowski. Wspaniałe wiersze, pięknie wyrecytowane przez dzieci wzbudziły wśród zebranych gości podziw i uśmiech na twarzy.
Jury miało trudny orzech do zgryzienia.
Ostatecznie jednak postanowiło wyróżnić najmłodszych recytatorów, przyznając kolejne miejsca:
1 miejsce: Eryk Płonka
2 miejsce: Oscar Povkstela
3 miejsce: Natalia Stanuszek
4 miejsce: Filip Turczak, Wojciech Kopeć.
Każde dziecko otrzymało nagrodę rzeczową, a po ogłoszeniu wyników udało się na zewnątrz, gdzie już czekał Pan Andrzej Lupa, który zabrał ich na pełną wrażeń przejażdżkę samochodem terenowym. W międzyczasie pozostali goście mogli podziwiać różnokolorowe, ogromne bańki mydlane tworzone przez Pippi Langstrumpf (Małgorzata Płonka) a także spróbować zrobić je samodzielnie. Beztroska zabawa została jednak gwałtownie przerwana za sprawą unoszącego się w niebo czarnego dymu i dźwięku zbliżającego się wozu strażackiego. Nie było jednak powodu do obaw. Pożar był zaplanowany i kontrolowany, a zaprzyjaźnieni, sympatyczni strażacy ochotnicy z Filipowic sprawnie go ugasili dostarczając zgromadzonym dużą dawkę pozytywnych emocji. Po pokazie dzieci mogły zapoznać się ze sprzętem strażackim, zasiąść za kierownicą wozu a także zrobić sobie małą sesje zdjęciową. Ponadto chętne dzieci miały możliwość przejażdżki wozem strażackim. Jak można się było spodziewać najwięcej radości przysporzyło włączanie strażackiej syreny.Całej naszej zabawie towarzyszyła muzyka, można było przejechać się jeepem, pomalować buzię a dzięki wsparciu naszych wspaniałych sponsorów każde dziecko zagwarantowane miało darmowe lody, napoje, słodycze oraz kiełbaskę prosto z grilla przyrządzana przez niezawodnych szefów kuchni. Nie zabrakło również konkursów, a wśród nich kalambury czy rzut do celu balonem z wodą .
Na zakończenie odbył się Turniej Szachowy Juniorów. Zgłosiło się 10 zawodników, w tym 3 dziewczynki. Turniej rozgrywano tempem P-10 na dystansie 6 rund systemem szwajcarskim. Najlepszym zawodnikiem wśród chłopców okazał się Filip Turczak, natomiast wśród dziewcząt Natalia Gębarowska. Nagrodzeni zostali jednak wszyscy, otrzymując wybrane przez siebie nagrody. Mimo przeciwności losu impreza udała się. Szczęśliwe dzieci, naładowane pozytywną energią udały się do domów otrzymując zaproszenie na niedzielne „poprawiny”. A my już zastanawiamy się czym Was zaskoczyć w przyszłym roku!
