Multithumb found errors on this page:
There was a problem loading image 'images/stories/news1/odbir prac.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news1/odbir prac.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news1/zamek z flag.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news1/zamek z flag.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news1/wykop pod owietlenie.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news1/wykop pod owietlenie.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news1/znaczek z melsztyna.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news1/znaczek z melsztyna.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news1/odbir prac.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news1/odbir prac.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news1/zamek z flag.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news1/zamek z flag.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news1/wykop pod owietlenie.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news1/wykop pod owietlenie.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news1/znaczek z melsztyna.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news1/znaczek z melsztyna.jpg'
W poniedziałek zostały ostatecznie odebrane prace renowacyjne przeprowadzane na ruinach baszty melsztyńskiej. Obok wykonawców prac do Melsztyna przyjechali burmistrz Miasta i Gminy Zakliczyn Kazimierz Korman, zastępca burmistrza Stanisław Żabiński, nadzorujący prace pod względem konserwatorskim Eligiusz Dworaczyński i pod względem budowlanym Kazimierz Kolasa, obecny był również sołtys Melsztyna Józef Franczyk. O planowanych pracach i ich przebiegu informowaliśmy na portalu zakliczyninfo. Przypomnijmy, że zaplanowane roboty miały obejmować m.in.:
- rozebranie pokrycia prowizorycznego z płyt na wierzchu ścian baszty, ręczne usunięcie roślinności – krzewy i poszycie oraz trawa z wierzchu ścian baszty, oczyszczenie wierzchu muru,
- rozebranie wierzchu ściany z cegieł zwietrzałych, których zaprawa nie trzyma mocno, oczyszczenie tych cegieł z zaprawy do ponownego wbudowania,
- rozebranie pokrycia prowizorycznego z płyt na wierzchu ścian baszty, ręczne usunięcie roślinności – krzewy i poszycie oraz trawa z wierzchu ścian baszty, oczyszczenie wierzchu muru,
- rozebranie wierzchu ściany z cegieł zwietrzałych, których zaprawa nie trzyma mocno, oczyszczenie tych cegieł z zaprawy do ponownego wbudowania,
- przemurowanie pęknięć w ścianie zachodniej w środkowej części od wierzchu ściany do sklepienia, pęknięcie jest miejscami przez całą szerokość muru,
- naprawienie uszkodzonych miejsc, wymiana cegieł w ścianie zachodniej,
- przemurowanie przesklepień łukowych nad oknami w ścianie zachodniej oraz wzmocnienie ściany zachodniej względem ściany południowej i północnej poprzez osadzenie ankry stalowej w bruździe ściany w taki sposób aby można było później obmurować ją cegłą pełną. Druga ankra powinna być w możliwie najniższym miejscu po zdjęciu cegieł z wierzchu ściany po jej zewnętrznej części, aby również było możliwe obmurowanie cegłą pełną od zewnętrznej części ściany. Ankry powinny być zakończone blachami ze śrubami mocującymi,
- wykonanie dwóch warstw cegieł na wierzchu ścian z wyprofilowaniem spadków wraz z wypełnieniem z zaprawy uszczelniającej typu "Aquafin". Całość powinna stworzyć formę "daszku" zabezpieczającego ściany baszty (donżona) przed destrukcyjnymi opadami atmosferycznymi,
- wykonanie uzupełnienia ubytków ścian baszty (donżona) materiałem kamiennym o podobnym kształcie i kolorystyce. Dotyczyło to narożników zewnętrznych oraz ubytków przy oknach.
Wartość tych robót została wyceniona na blisko 80 tysięcy złotych, które pochodziły z budżetów Miasta i Gminy Zakliczyn oraz Urzędu Marszałkowskiego. Odbiór prac wypadł pomyślnie. Na szczycie baszty zatknięta została flaga państwowa i z pewnością odtąd będzie dumnie powiewać nad melsztyńskim wzgórzem. Zabezpieczonym w trakcie zakończonych już prac ruinom baszty nie powinno nic na długi czas zagrażać, ale na ratunek czekają kolejne, mocno zdewastowane fragmenty ruin zamku melsztyńskiego. Nie ulega wątpliwości, że najpilniej na ratunek oczekuje tzw. północna kurtyna podparta prowizorycznie drewnianymi stemplami. Być może w przyszłym 2010 roku uda zdobyć się na ten cel jakieś środki. Tymczasem pracownicy interwencyjni zatrudnieni w Urzędzie Miejskim wykonują wykop pod przewód energetyczny, który ma dostarczać energię potrzebną do oświetlenia baszty. Na zakończenie kilka zdań na temat znaleziska, którego dokonał Rafał Średniawa podczas prac przy baszcie. Mieszkaniec Faliszewic znalazł metalowy przedmiot wpięty w skórzane kółko ( prezentujemy na zdjęciu obok), który najpierw trafił w ręce sołtysa Franczyka, a potem sołtysa Skwarły i następnie do mnie z prośbą, aby przekazać to znalezisko do zbiorów Muzeum "Pod Wagą" w Zakliczynie. Podczas odbioru prac na baszcie zapytałem pana Eligiusza Dworaczyńskiego (archeologa) o szacunkową datę powstania znaleziska. Wszystko wskazuje na to, że jest to przedmiot zgubiony przez turystę w XX wieku i jego wartości archeologicznej nie ma mowy. Niemniej jednak dziękuję za wzorową postawę obywatelską i znaczek znajdzie się w zbiorach naszego lokalnego muzeum, gdzie będzie nabierał historycznej wartości.
- naprawienie uszkodzonych miejsc, wymiana cegieł w ścianie zachodniej,
- przemurowanie przesklepień łukowych nad oknami w ścianie zachodniej oraz wzmocnienie ściany zachodniej względem ściany południowej i północnej poprzez osadzenie ankry stalowej w bruździe ściany w taki sposób aby można było później obmurować ją cegłą pełną. Druga ankra powinna być w możliwie najniższym miejscu po zdjęciu cegieł z wierzchu ściany po jej zewnętrznej części, aby również było możliwe obmurowanie cegłą pełną od zewnętrznej części ściany. Ankry powinny być zakończone blachami ze śrubami mocującymi,
- wykonanie dwóch warstw cegieł na wierzchu ścian z wyprofilowaniem spadków wraz z wypełnieniem z zaprawy uszczelniającej typu "Aquafin". Całość powinna stworzyć formę "daszku" zabezpieczającego ściany baszty (donżona) przed destrukcyjnymi opadami atmosferycznymi,
- wykonanie uzupełnienia ubytków ścian baszty (donżona) materiałem kamiennym o podobnym kształcie i kolorystyce. Dotyczyło to narożników zewnętrznych oraz ubytków przy oknach.
Wartość tych robót została wyceniona na blisko 80 tysięcy złotych, które pochodziły z budżetów Miasta i Gminy Zakliczyn oraz Urzędu Marszałkowskiego. Odbiór prac wypadł pomyślnie. Na szczycie baszty zatknięta została flaga państwowa i z pewnością odtąd będzie dumnie powiewać nad melsztyńskim wzgórzem. Zabezpieczonym w trakcie zakończonych już prac ruinom baszty nie powinno nic na długi czas zagrażać, ale na ratunek czekają kolejne, mocno zdewastowane fragmenty ruin zamku melsztyńskiego. Nie ulega wątpliwości, że najpilniej na ratunek oczekuje tzw. północna kurtyna podparta prowizorycznie drewnianymi stemplami. Być może w przyszłym 2010 roku uda zdobyć się na ten cel jakieś środki. Tymczasem pracownicy interwencyjni zatrudnieni w Urzędzie Miejskim wykonują wykop pod przewód energetyczny, który ma dostarczać energię potrzebną do oświetlenia baszty. Na zakończenie kilka zdań na temat znaleziska, którego dokonał Rafał Średniawa podczas prac przy baszcie. Mieszkaniec Faliszewic znalazł metalowy przedmiot wpięty w skórzane kółko ( prezentujemy na zdjęciu obok), który najpierw trafił w ręce sołtysa Franczyka, a potem sołtysa Skwarły i następnie do mnie z prośbą, aby przekazać to znalezisko do zbiorów Muzeum "Pod Wagą" w Zakliczynie. Podczas odbioru prac na baszcie zapytałem pana Eligiusza Dworaczyńskiego (archeologa) o szacunkową datę powstania znaleziska. Wszystko wskazuje na to, że jest to przedmiot zgubiony przez turystę w XX wieku i jego wartości archeologicznej nie ma mowy. Niemniej jednak dziękuję za wzorową postawę obywatelską i znaczek znajdzie się w zbiorach naszego lokalnego muzeum, gdzie będzie nabierał historycznej wartości.