Wrzesień obfituje w patriotyczne wspominki. Dwa tygodnie temu czciliśmy pamięć ofiar pacyfikacji Jamnej i bohaterskiego boju żołnierzy Batalionu Barbara, zeszłej niedzieli zaś na Mogile oddano honor żołnierzom Armii Krajowej, pacjentom szpitalika wojskowego, którzy oddali swoją krew w nierównej potyczce z przeważającymi siłami okupanta hitlerowskiego.
Uroczystość miała wyjątkowy charakter, stanowiła preludium do przyszłorocznych obchodów 70. rocznicy wydarzeń w Lesie Stróskim. Stąd znaczący akcent i obecność świadka wydarzeń por. Lipskiego z Krakowa. Spotkanie przy budce rozpoczęło się aktem odsłonięcia i poświęcenia pomnika ku czci żołnierzy Armii Krajowej i poległego w boju studenta medycyny Władysława Mossoczego, pełniącego w tym czasie funkcję lekarza szpitalika polowego. Obelisk z granitu z krzyżem i oryginalną tabliczką z pierwotnej, prostej, partyzanckiej mogiły poświęcił proboszcz parafii św. Idziego ks. Paweł Mikulski.
Nagrobek ufundował Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych w Zakliczynie przy wsparciu Instytutu Pamięci Narodowej i miejscowych przedsiębiorców. (Przypomnijmy, że nie tak dawno szkoła na ul. Grabina otrzymała złoty medal i zaszczytny tytuł „Opiekuna Miejsc Pamięci”). Wieńce i znicze złożyli przedstawiciele samorządu z wicestarostą Mirosławem Banachem, burmistrzem Jerzym Soską i przewodniczącym Rady Miejskiej Józefem Wojtasem. Nad tą mogiłą i pozostałymi miejscami pamięci pochyliły się także delegacje ZSP z dyr. Anną Olszańską i wicedyr. Krzysztofem Małkiem, Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Paleśnicy z dyr. Sylwestrem Gostkiem i innych placówek oświatowych. Wieńce złożyli ponadto strażacy z Woli Stróskiej, przedstawiciele instytucji, zrzeszeń i rodzin.
Po Mszy św. Polowej odprawionej przez ks. Mikulskiego, który wygłosił przejmującą homilię, wystąpili z programem artystycznym uczniowie podstawówki w Stróżach i kapela z Siemiechowa. Oprawę uroczystości zapewniła Strażacka Orkiestra Dęta z Filipowic.
Wzruszony por. Lipski podziękował za kultywowanie pamięci o ofiarach wojny. Kolejny mówca, Wacław Spieszny z Filipowic, prześladowany w czasach stalinowskich działacz organizacji niepodległościowej Wolność i Niezawisłość, zaapelował o objęcie troską zaniedbanej mogiły żołnierza gen. Andersa spod Monte Cassino, pochowanego na cmentarzu parafialnym w Filipowicach.
Ten kilkugodzinny, patriotyczny mityng zakończył się piknikiem przy paśniku, gdzie raczono się ku pokrzepieniu, wszak niska temperatura dała się wszystkim we znaki, wybornym żurkiem i bigosem, przygotowanymi przez panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Woli Stróskiej. Na okrasę zagrała od serca zacna kapela ludowa „Sami Swoi” z Woli Stróskiej, zaś sprawne zabezpieczenie miejsca zawdzięczamy miejscowym strażakom.