Dzięki porozumieniu burmistrza z kierownictwem tarnowskiego Zakładu Karnego sołtysi otrzymali solidne wsparcie w przeprowadzaniu koniecznych prac na terenie swoich sołectw. Czterech skazanych, docelowo dziewięciu, od kilku dni wspólnie z pracownikami interwencyjnymi (skierowanymi z Powiatowego Urzędu Pracy) wykonuje roboty w Zawadzie Lanckorońskiej i Melsztynie. Dwóch usuwało zarośla i pokrzywy przy melsztyńskich ruinach, pozostali mężczyźni umacniali pobocze drogi w Zawadzie pod opieką Ryszarda Różaka.
Miejscowy radny Rady Miejskiej pochlebnie wyraża się o swoich "podopiecznych": - Muszę przyznać, że panowie bardzo dobrze się spisują. Nie mogę narzekać, po wcześniejszym położeniu korytek wzdłuż drogi, dzisiaj - po wybraniu ziemi - w krótkim czasie ułożyli te ciężkie płyty na skarpie - zachwala.
Skazani mają zazwyczaj niewiele dni do odsiadki, wyjeżdżają z aresztu do pracy jakby w nagrodę, ten przywilej nie wszystkich dotyczy. Magistrat zapewnia transport, posiłek i wodę do picia.