Redakcja Głosiciela otrzymała list z apelem. Oto jego treść:

Szanowny Panie Redaktorze,
Miałam kiedyś okazję rozmawiać z Panem na okoliczność artykułu o Jacku Malczewskim drukowanym w Pańskim piśmie. Cieszy mnie zawsze zainteresowanie malarstwem Jacka Malczewskiego, bo jest to twórczość absolutnie znakomita. Wiem też jak bardzo artysta był związany z Lusławicami, Zakliczynem i okolicami. Tak się składa, że na cmentarzu w Zakliczynie jest pochowana starsza siostra Jacka Malczewskiego - Bronisława. Była to kobieta mądra i bardzo dobra, opiekuńcza wobec swojego brata i akceptująca go absolutnie. Wiem, że na stronie Urzędu Miasta jest informacja o jej grobie. Od listopada ma on już inną formę, myślę, że bardziej estetyczną. Nagrobek został postawiony za prywatne pieniądze.

Mam jednak prośbę, aby stosowne osoby zechciały od czasu do czasu ten grób posprzątać, co nie jest trudne, ponieważ jest prosty i niewielki. Myślę tu o posprzątaniu po zimie na wiosnę przed Świętami Wielkanocnymi i przed Świętem Zmarłych. Czy mogę mieć prośbę do Pana, żeby zechciał Pan poprosić kogoś, by zajął się grobem?
Został jeszcze do uporządkowania wielki rodzinny grobowiec w Domosławicach, w którym pochowana jest żona Jacka Malczewskiego i córka Julia i nawet nie ma tam tablic o tym informujących. Ale to już inna bajka, znacznie trudniejsza, z którą jednak trzeba będzie się zmierzyć.
Bardzo Pana serdecznie pozdrawiam, życząc zdrowych, radosnych Świąt Wielkanocnych.

Katarzyna Posiadała
Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu

Od redakcji: mamy wielką nadzieję na szybki odzew ze strony naszych szkół. Kto odpowie na apel pani kustosz? Kto zaopiekuje się na stałe nagrobkiem Bronisławy Malczewskiej? Klasa, harcerze, a może miłośnicy sztuki i historii? Chętnie o tym napiszemy na łamach portalu i Głosiciela.