Dzień Dziecka to święto obchodzone niemal na całym świecie. Jednak nie we wszystkich krajach w tym samym dniu, w ten sam sposób. Różnice wynikają przede wszystkim z tradycji narodowych, religijnych danego obszaru kulturowego. W Polsce święto dzieci obchodzone jest 1 czerwca, niestety, czasami musi być przeniesione na inny dzień. 5 czerwca to dzień, na który czekały wszystkie dzieci z Filipowic i okolic, bo właśnie w tym dniu kier. Barbara Olchawa, pracująca w tutejszej świetlicy wiejskiej, wspomagana przez dyrektora i nauczycieli miejscowego przedszkola i szkoły podstawowej, z wielkim zaangażowaniem przygotowała dla nich moc ciekawych atrakcji, niespodzianek i nagród.
Nie zabrakło hojnych darczyńców. Imprezę sponsorowali: Andrzej Malik - właściciel tutejszego sklepu, świetlica wiejska (zarazem organizator), państwo Anna i Kazimierz Spieszny, Renata i Mariusz Salamonowie, stołówka szkolna, przewodniczący Rady Miejskiej Józef Wojtas, sołtys Małgorzata Soska oraz druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej w Filipowicach.
Wesoło i zdrowo, bo na sportowo, to raj dla najmłodszych przygotowany i prowadzony przez nauczycieli Szkoły Podstawowej i Przedszkola w Filipowicach. Dzieci z wielkim zapałem walczyły o wygraną, przy równoczesnym dopingu kolegów, koleżanek, rodziców i dziadków.
Dzień to był wyjątkowy dla naszych małych mieszkańców, nie tylko dlatego, że obdarowywani byli niespodziankami, ale organizatorzy w salonie piękności zapewnili im wspaniałe makijaże, a loteria fantowa dała dawkę emocji. Swoje umiejętności przedstawiły także przedszkolaki, tańcząc krakowiaka, uważnie zerkając na panią Alę Pyrek, która ich do występu przygotowała. Wielkim zainteresowaniem cieszył się konkurs plastyczny dla najmłodszych dzieci, które wykonały samodzielnie prace, ocenione później przez znakomite jury w składzie: Renata Salamon, Anna Spieszny, Monika Osuch, Małgorzata Soska. Wszyscy uczestnicy obdarowani zostali słodkimi nagrodami.
Rangę imprezy podniosła prezentacja sprzętu strażackiego, symulowana akcja pożarnicza oraz jazda na motorze z druhem Tomaszem Damianem. Pogoda przez cały czas dopisywała, więc wszyscy zadowoleni brali udział w różnych konkursach, zabawach, przegryzając w międzyczasie kiełbaskę pieczoną na grillu lub smakując lody. Po tych atrakcjach już czekały następne, które przysporzyły strażakom nie lada kłopotu, ponieważ musieli się zmierzyć z dziećmi w przeciąganiu liny, jak wszystkim wiadomo wygrały dzieci wspomagane przez całe grono pedagogiczne.
„Starsze dzieci” mogły również dać popis swoich umiejętności i zręczności sprawiając swoim pociechom ogrom radości. W biegach, w strażackich „butach ochronnych”- gumofilcach, okazali się bezkonkurencyjni tutejsi druhowie. Po naukę biegu z jajkiem na łyżce dzieci mogą zgłaszać się do swoich mam, ojców, babć i dziadków. Na koniec dnia zaprezentowali swoje umiejętności najmłodsi członkowie orkiestry strażackiej. Słowem: świetna zabawa, takie uroczystości integrują i łączą pokolenia.