Dwa powstałe w ostatnich latach Orliki stały się miejscami bardzo popularnymi nie tylko wśród młodzieży szkolnej. Stan pierwszego z nich, usytuowanego na obiekcie Kamieńca, niepokoi. Po przerwie zimowej zaczynają się tu regularne rozgrywki i zajęcia pod okiem animatorów. Instruktorzy poinformowali redakcję Głosiciela o dewastacji obiektu, głównie sztucznego boiska piłkarskiego. Jeszcze można zrozumieć przyczyny naderwania w niektórych miejscach nawierzchni płyty, wynikłe chyba w ferworze walki sportowej, ale może to wina niewłaściwego obuwia?
Powyginane pręty ogrodzenia, dziurawa siatka, wykręcone śruby - to już z pewnością efekt wandalizmu. Na placu zabaw ślady biesiady, śmieci i urwana rynna oraz listwy altany. Monitoring obiektu powinien "wyłapać" sprawców. Koniecznie trzeba sięgnąć po jakieś rozwiązania, by uniknąć dalszej degradacji obiektu. A swoją drogą, komu to wszystko przeszkadza?