Znakomity trębacz jazzowy, współzałożyciel i lider legendarnego, jedynego polskiego jazzowego zespołu grającego nieprzerwanie od 1962 roku - Jazz Band Ball Orchestra - Jan Kudyk nie żyje. Tą smutną informację przekazał mi Jacek Mazur – dyrektor Baszta Jazz Festival w Czchowie, przyjaciel Jana Kudyka z zespołu JBBO. Jan Kudyk zmarł 13 marca 2015 roku - miał niespełna 73 lata. Pogrzeb Jana Kudyka odbędzie się w piątek 20 marca 2015 roku w Krakowie na Cmentarzu Rakowickim. Początek uroczystości pogrzebowych o godzinie 11:00 w kaplicy p.w. Zmartwychwstania Pańskiego na Rakowicach.
Jan Kudyk rozpoczął swoją, jak sam to ujmował, "przygodę z jazzem" już jako nastolatek. Nic nie wskazywało wówczas, że poświęci się jazzowi, bo najpierw studiował geografię na Uniwersytecie Jagiellońskim zdobywając w ten sposób swój pierwszy zawód. Studia w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej były jednak początkiem jego właściwej drogi zawodowej. Studia te ukończył w klasie trąbki u prof. Ludwika Lutaka. Już podczas studiów prowadził zespoły: "Cracovia 2", później "College Dixieland Band". W listopadzie 1962 założył zespół "Jazz Band Ball", który później przyjął nazwę "Jazz Band Ball Orchestra". Pierwszym oficjalnym występem grupy był udział w konkursie Amatorskich Zespołów Jazzowych Polski Południowej zakończony sukcesem – zajęciem I miejsca i zdobyciem nagrody Ministerstwa Kultury i Sztuki. Zespół występował we wszystkich prawie zakątkach świata, stając się prawdziwym ambasadorem polskiego jazzu tradycyjnego. Kilkanaście razy wraz z JBBO występował na największym na świecie festiwalu jazzu tradycyjnego w Sacramento w Stanach Zjednoczonych. Przez ten czas przez zespół ten przewinęło się wielu doskonałych muzyków jazzowych, którzy pracę w JBBO uważają za ważny etap swego rozwoju muzycznego. Zespół nagrał dziesiątki płyt towarzysząc także wielu wybitnym solistom. "Groborz Kudyk Quintet" był także jednym z jego wielu muzycznych pomysłów. Duże znaczenie dla działalności Jan Kudyka miała zawsze praca dydaktyczna. Napisał on "Etiudy bluesowe na trąbkę", które niedawno zostały po raz trzeci wydane przez Polskie Wydawnictwo Muzyczne. Znany był miłośnikom jazzu w Czchowie, Zakliczynie i Regionie Tarnowskim z rokrocznych występów podczas Baszta Jazz Festival. Wraz z JBBO zagrał też na moje zaproszenie, bodajże w 2001 roku, na ówczesnej scenie przed zakliczyńskim ratuszem. Jednak nie tylko jazz był jedynym polem jego wszechstronnej działalności. Nie każdy wie, że Jan Kudyk posiadał tytuł Mistrza Bioenergoterapeuty i był szefem stowarzyszenia skupiającego fachowców tej dziedziny w Małopolsce. Jego wielką pasją było ogrodnictwo. Z dumą opowiadał o wspaniałych egzemplarzach dzikiego łubinu i goździków górskich, które wyhodował w swoim przydomowym ogrodzie na Zarudawiu. Jan Kudyk miał też swoją przystań w Zawadzie Lanckorońskiej i wielu dobrych znajomych w okolicy. Wiem, że wybierają się na ostatnie pożegnanie Artysty.