Podczas kampanii wyborczej ludzie mówią o wielu sprawach, ale zawsze o polityce i o służbie zdrowia. Nie inaczej było podczas ostatniej, samorządowej kampanii wyborczej w ubiegłym rok. Trudno się temu dziwić, bo polityka, czy chcemy czy nie dotyka każdego, a na zdrowiu jak na niczym innym każdy się zna. Tak naprawdę nie ma takiego człowieka, który ze służbą zdrowia w jakimkolwiek wydaniu nie miałby do czynienia – nawet jeśli posiada tak zwane „końskie zdrowie”. Tak więc podczas spotkań przedwyborczych w gminie Zakliczyn ludzie sobie ponarzekali na gminna służbę zdrowia, porównując najczęściej poziom usług Wojnickiego Centrum Medycznego lek. med. Pawła Juzy, które stoi otworem dla pacjentów również w dni świąteczne. Niemniej mieszkańcy Gminy narzekali na dostępność do stomatologa. Tak więc z inicjatywy burmistrza Dawida Chrobaka i przewodniczącej Rady Miejskiej w Zakliczynie Anny Moj zaproszono na styczniowa sesję Rady Miejskiej przedstawicieli największej placówki służby zdrowia w gminie Zakliczyn, Centrum Zdrowia w Zakliczynie. Centrum Zdrowia to Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej, zorganizowany w formie Spółki Cywilnej. Obok właścicieli Spółki, czyli lek. med. Ewy Galarowicz i lek. med. Jerzego Woźniaka, przybyli; lek. stomatolog Tadeusz Batko oraz reprezentacja pielęgniarek i administracji „Centrum Zdrowia” w Zakliczynie.
Jest dobrze, bo jest lepiej niż mogłoby być.
Takie wrażenie można było wynieść z relacji lek. med. Jerzego Woźniaka, który szczegółowo zaprezentował zakres działania swojej placówki medycznej. Na terenie gminy Zakliczyn działają trzy placówki Niepublicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej (NZOZ). Do naszego „Centrum Zdrowia” zapisanych jest 7873 mieszkańców – mówił Jerzy Woźniak. Nam pacjentów nie ubywa – wręcz przeciwnie – pacjenci sami wybierają sobie placówkę medyczną, można powiedzieć, że głosują nogami – argumentował Woźniak. Można przyjąć, że około 10% zapisanych do naszej placówki to ludzie spoza terenu gminy Zakliczyn i taka sama mniej więcej liczba zarejestrowana jest do placówek służby zdrowia poza gminą Zakliczyn. Wielość i zakres świadczonych usług medycznych nie zależy od nas, ale od poziomu kontraktu z Narodowym Funduszem Ochrony Zdrowia, który wynika z konkursu na świadczenie usług medycznych. NFOZ ustalił w kontrakcie limit 2750 pacjentów na jednego lekarza, a więc zgodnie z kontraktem jaki mamy, w naszym ośrodku wymagana jest liczba 3 lekarzy w przeliczeniu na etaty, tymczasem zatrudniamy 8 lekarzy. Na ogół pracuje 5 lekarzy dziennie, a w piątki nawet 6. Wszyscy zatrudnieni lekarze są specjalistami, niektórzy mają po dwie specjalizacje – ja na przykład mam 3 specjalizacje – pochwalił się Jerzy Woźniak. W ubiegłym roku mieliśmy pewne problemy kadrowe, bo odeszło 3 lekarzy, a pani doktor Galarowicz przez pewnien czas nie mogła pracować ze względu na swój stan zdrowia, ale udało się na miejsce tych lekarzy którzy odeszli, zatrudnić również trzech; lek. med. Skoczeń – Serafin, lek. med. Bargiel i lek. med. Horzymek. Prowadzimy 3 poradnie specjalistyczne; laryngologię, ginekologię i okulistykę, jest też rehabilitacja. Od 3 lat posiadamy certyfikat ISO świadczący o poziomie naszych usług. Jako jednostka Podstawowej Opieki Zdrowotnej (POZ) jesteśmy lepiej zorganizowani niż „POZ – ty” w Czchowie czy Gromniku. Odnosząc się do usług świadczonych w dni świąteczne, Jerzy Woźniak wyjaśnił, że zgodnie z segmentem tych usług NFOZ, opieka medyczna w święta i w godzinach od 18:00 do 8:00 przysługuje 50 tysiącom mieszkańców na 1 lekarza. U nas przypada to na 3 gminy; Wierzchosławice, Wojnicz i Zakliczyn – tak więc Fundusz wybrał „środek”, czyli Wojnicz. W powiecie tarnowskim taka przychodnia jest jeszcze w Tuchowie oraz dwie w Tarnowie - dla przykładu taka oferta (świadczenia medyczne w nocy oraz w dni świąteczne – p. K.D.) obejmuje cały Powiat Brzeski i jedna tylko przychodnia. Jerzy Woźniak mówił też o tym, że z Urzędem Miejskim NZOZ „Centrum Zdrowia” związany jest umową dzierżawy obiektu. Zawsze prosiliśmy o 5 letnią umowę, ale dostawaliśmy umowę dzierżawy na 3 lata. Mimo to inwestowaliśmy w nie nasz przecież obiekt. Warto dodać – kontynuował Jerzy Woźniak – że od 2009 roku NFOZ nie podnosi stawek kontraktów – ostatnie podwyżka płac była za rządów PiS. Kończąc wystąpienie Jerzy Woźniak nawiązał do intencji spotkania i zaproszenia go na forum sesji Rady Miejskiej mówiąc, że w okresie wyborczym wpłynęła tylko jedna skarga na działalność Ośrodka i to jeszcze nie od pacjenta zapisanego do Centrum Zdrowia. W konkluzji Jerzy Woźniak powiedział tak: „Możecie mnie nie lubić, ale ja nie jestem panną na wydaniu”. Pewna, lekko wyczuwalna nerwowość i nieufność wśród przedstawicieli Ośrodka być może wynikała z faktu, że umowa dzierżawna na budynek ośrodka zdrowia kończy się w grudniu 2015 roku, stąd też w wypowiedzi Jerzego Woźniaka znalazł się akapit skierowany do władz samorządowych o tym, że jeśli mają władze inne pomysły na zagospodarowanie budynku to niech o tym poinformują „Centrum Zdrowia” najdalej do czerwca. W dalszej części debaty o stanie gminnej służby zdrowia głos zabierali radni Rady Miejskiej, m.in.: Anna Moj, Kazimierz Piechnik, Jerzy Łopatka, Zdzisław Wypasek, Józef Wojtas, także sołtysi i goście sesji. Podczas dyskusji zebrani dowiedzieli się że pielęgniarki obsługujące pacjentów w naszej Gminie są zatrudnione w firmie pani Juza w Wojniczu. O usługach stomatologicznych mówił lek. stom. Tadeusz Batko – kryzys z usługami stomatologicznymi zaczął się w 2010 roku, gdy zgodnie z kontraktem na gminę Zakliczyn wg NFOZ wystarczy 0.9 etatu dentysty. Najgorzej z kolejkami jest w protetyce; przed 2010 rokiem wykonywałem 300 protez, teraz 100 – 120.
Na zakończenie dyskusji burmistrz Dawid Chrobak zaproponował by w gminie przeprowadzić konsultacje społeczne na temat opieki zdrowotnej. Chcemy na podstawie wyników tych konsultacji społecznej zawrzeć z podmiotami oferującymi usługi zdrowotne na terenie naszej gminy swoisty kontrakt społeczny. Padła też propozycja powołania przy Burmistrzu lub Radzie Miejskiej niewielkiego, ale fachowego zespołu ds. służby zdrowia. Przewodnicząca Anna Moj dziękując gościom za przybycie powiedziała m.in.: że nie jest celem Rady postawienie kogokolwiek ze służby zdrowia w niekorzystnym świetle, ale radni są reprezentacją społeczeństwa i taka wiedza jaką od kierownictwa „Centrum Zdrowia” uzyskaliśmy, była nam potrzebna. Ludzie niepokoją się nie tylko coraz mniejszym zakresem powszechnych usług zdrowotnych, ale też faktem braku młodej kadry lekarskiej. Statystyki pokazują, że w Polsce średnia wieku lekarza to obecnie 50 lat.