Dobiega końca kampania sprawozdawcza w jednostkach OSP działających na terenie gminy Zakliczyn, jeszcze tylko w ostatni dzień lutego odbędzie się zebranie sprawozdawcze OSP Wróblowice i 14 marca na finał zebranie sprawozdawcze OSP w Gwoźdźcu. Gdyby nie sensacyjna rezygnacja druha Tomasza Damiana z funkcji prezesa OSP w Filipowicach, można by napisać, że wszystko przebiega zgodnie z przewidywaniami, żeby nie rzec – rutynowo.
Zostałem zaproszony i miałem przyjemność uczestniczyć w zebraniach sprawozdawczych OSP w Charzewicach, Zakliczynie, Filipowicach i Woli Stróskiej. Wcześniej, o czym już pisałem, uczestniczyłem w zebraniu mojej macierzystej jednostki OSP Faliszewice – te wszystkie jednostki deklarują współpracę z Zakliczyńskim Centrum Kultury, co znajduje zresztą potwierdzenie w praktyce. Napiszę więcej; troska druhów o to, aby inicjatywy z obszaru społecznego w wymiarze środowiskowym jak i gminnym były na coraz wyższym poziomie i atrakcyjne dla odbiorców jest godna uznania. Ten fakt podkreśla burmistrz Dawid Chrobak, który stara się uczestniczyć w każdym z zebrań strażackich, nawet jeśli terminy innych wydarzeń nakładają się na siebie. W każdej z jednostek w planie działania na kolejny okres sprawozdawczy zgłaszane są wnioski do budżetu Gminy i tak na przykład w Faliszewicach prezes Marian Skwarło prosił o nowe krzesła dla świetlicy profilaktycznej, pomoc w remoncie zbiornika na wodę który przecieka w wozie strażackim oraz grzejnika do pomieszczenia na strychu, który strażacy sami sobie urządzili. W Charzewicach chcieliby strażacy nowych drzwi do garażu, w Zakliczynie wsparcia przy zakupie nowego sprzętu bojowego, w Woli Stróskiej i w Filipowicach środków na remont dachu tamtejszych remiz strażackich.
Rezygnacja ze względu na stan zdrowia
Jak wspomniałem na początku artykułu, w Filipowicach z funkcji prezesa zrezygnował dh Tomasz Damian. Rezygnacja została złożona i przyjęta na posiedzeniu Zarządu poprzedzającego Walne Zebranie Sprawozdawcze OSP Filipowice, a pełnienie obowiązków prezesa Zarząd powierzył Józefowi Wojtasowi. W języku dyplomacji rezygnacja najpierw, na początku kadencji, naczelnika Zygmunta Olchawy a teraz prezesa Tomasza Damiana tłumaczona jest jako harmonijne przekazanie władzy w jednostce młodszym druhom i trzeba przyjąć to do wiadomości. Trudno oprzeć się wrażeniu, że decyzja o niedotrwaniu prezesa Damiana u sterów OSP Filipowice zaledwie 12 miesięcy przed końcem kadencji, jest co najmniej zastanawiająca. Prezes Damian swoją rezygnację uzasadnił stanem swojego zdrowia, choć na tak zwane „oko” nie wygląda na schorowanego, tym bardziej że pełni nadal funkcję prezesa Zarządu Gminnego Z OSP RP w Zakliczynie – no chyba że stan zdrowia Prezesa jest wynikiem klimatu panującego w środowisku –jeśli tak to pozostaje mi tylko posłużyć się słynnym cytatem: „Sorry, mamy taki klimat."
