baner 5
 
Multithumb found errors on this page:

There was a problem loading image 'images/stories/news5/bogdan litwa.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news5/bogdan litwa.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news5/bogdan litwa przy stole.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news5/bogdan litwa przy stole.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news5/litwa mieta i kuzera.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news5/litwa mieta i kuzera.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news5/litwa na konkursie historycznym.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news5/litwa na konkursie historycznym.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news5/litwa z freskiem.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news5/litwa z freskiem.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news5/litwa i melsztyn.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news5/litwa i melsztyn.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news5/przed ratuszem litwa.jpg'
There was a problem loading image 'images/stories/news5/przed ratuszem litwa.jpg'
bogdan litwa.jpgbogdan litwa przy stole.jpgGościmy pana Bogdana Litwę w Zakliczyńskim Saloniku Politycznym; cenionego nauczyciela historii, radnego z Zakliczyna, wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej w Zakliczynie.

Na początek chciałem bardzo serdecznie powitać Pana, jak również internautów.  

Witamy również bardzo serdecznie. Co skłoniło Pana do tego, aby wkroczyć w świat lokalnej, samorządowej polityki ?

Cztery lata temu przeszedłem na emeryturę. Lokalni działacze Polskiego Stronnictwa Ludowego zaproponowali mi możliwość startu w wyborach. Nie liczyłem na to, że zostanę wybrany do Rady, ale postanowiłem spróbować, tym bardziej, że przez wiele lat uczyłem wiedzy o społeczeństwie. Jest to przedmiot na którym wielokrotnie mówiłem swoim uczniom, aby starali się brać swoje sprawy w swoje ręce. Skoro dostałem sam taką ofertę, to postanowiłem kandydować, żeby praktycznie zweryfikować to o czym nauczałem w szkole. Tak się złożyło, że w Radzie w której ja zasiadam jest jeden z moich uczniów - Józef Wojtas.    

litwa mieta i kuzera.jpgJerzy Soska,  Krystyna Sienkiewicz-Witek, Ryszard Okoński, Janusz Flakowicz, Bogdan Litwa...Zakliczynianie bardzo chętnie wybierają do Rady Miejskiej przedstawicieli oświaty. To dobrze ?

Jest tutaj jeszcze szereg innych nie wymienionych nauczycieli. Pamiętam że funkcję radnej pełniła pani Zofia Bartkiewicz, pani Helena Lasota, pani Galas, funkcję radnego pan Ryszard Kuczyński. Uważam, że wybór nauczycieli to dobry wybór. Związane jest to z tym, że nauczyciele bardzo dobrze znają lokalne środowisko. Poprzez kontakt z uczniami znają również ich rodziny. Z reguły nauczyciele to osoby wrażliwe i takie osoby potrzebne są do pracy w Radzie, gdzie podejmuje się trudne zadania nie tylko związane z inwestycjami, ale równie z kwestiami społecznymi. Ciężko jest zadowolić wszystkich, ale jeżeli ludzie będą zadowoleni to na pewno będzie się nam żyło lepiej.  

Jakie są pańskie cele i priorytety w działalności samorządowej ?

Jednym z najważniejszych priorytetów - choć to brzmi tak trochę trywialnie - to będzie dobro mieszkańców, kwestia lepszego wizerunku miasteczka Zakliczyn, które odzyskało po kilkudziesięciu latach ponownie prawa miejskie. W związku z tym , że jestem byłym nauczycielem, bardzo interesują mnie sprawy oświaty. Chciałbym żeby młodzież zamieszkująca nasza Gminę miała jak najlepsze warunki kształcenia się, dlatego też pracuję w Komisji Oświaty, Kultury i Sportu Rady Miejskiej. Staram się czynnie wspierać inicjatywy służące rozwojowi infrastruktury szkolnej. Uważam, że obecnie młodzież nie musi się wstydzić standardów panujących w naszych obiektach szkolnych, bo znam warunki w jakich uczy się młodzież niemiecka. Gdy po raz pierwszy, jeszcze w ubiegłym wieku,  młodzież z  Singelfingel  przyjechała do naszej szkoły, była zaskoczona tym jak wyglądają sale lekcyjne w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych; w stosunku do ich szkoły, nasza już wtedy wyglądała jak szkoła XXI wieku.

Czyli takie niespodziewane pozytywne zaskoczenie ?

Tak. Był to pozytywny odbiór Niemców, którzy już inaczej zaczęli postrzegać Polskę i naszą młodzież, już nie jako społeczność zacofaną, zaściankową zza wschodniej części kurtyny cywilizacyjnej, gdzie miało być dziko i prymitywnie. Tymczasem wykorzystaliśmy te dwadzieścia lat rozwoju demokratycznego i wykorzystaliśmy możliwości i talenty ludzkie, bo dzięki ludziom powstają takie właśnie obiekty, które służą społeczeństwu.  

Korzystając z tego, że gościmy historyka zapytam: panie Przewodniczący jak Pan skomentuje istnienie dwóch dziś jeszcze nazw ulic w Zakliczynie, zdaniem Instytutu Pamięci Narodowej, sławiących zbrodniczy ustrój komunistyczny; to osiedle 25 lecia PRL i ulica 17 stycznia ?

litwa na konkursie historycznym.jpgNa pewno nie jest to sprawa prosta. Uważam że te dwie ulice, które istnieją w Zakliczynie są pewnym świadectwem historii, odzwierciedlają bowiem fakty, które miały miejsce po 1945 roku. Jeżeli chodzi o ulicę 17 stycznia: trzeba oddać cześć tym żołnierzom radzieckim, którzy w tym dniu właśnie doprowadzili do oswobodzenia Zakliczyna, w którym co prawda nie było już zbyt wielu Niemców, ale tysiące tych żołnierzy zginęło wypędzając Niemców z tej okolicy jak również wyzwalając część Polski. Różnie to możemy określać. Ocena tych historycznych wydarzeń jest naprawdę skomplikowana i ciężka; pamiętajmy że podczas II wojny światowej zginęło około 6 milionów obywateli Polski różnych narodowości. Większość z tych ofiar to na pewno była ludność pochodzenia żydowskiego, ale mordercami tych 6 milionów w zdecydowanej większości byli Niemcy, a nie Sowieci. Gdyby ta ulica 17 stycznia była ulicą Stalina czy Dzierżyńskiego, na pewno byłbym zdecydowanie przeciwny takim nazwom, natomiast uważam że jest to szacunek dla tych ludzi radzieckich, którzy wyzwalali tą okolicę. Gdyby mieszkańcy ulicy 17 stycznia byli zdecydowani, żeby zmienić nazwę swojej ulicy też nie byłbym przeciwny: mamy demokrację, więc o tym przy jakiej ulicy kto chce mieszkać niech sam decyduje. Troszkę odmienne zdanie mam jeśli chodzi o ulicę 25 lecia PRL, chociaż tak samo i tutaj są różne opcje oceny historycznej. Ten okres budowania tak zwanej Polski Ludowej ciekawie odznaczył się w naszych dziejach. Obok negatywnych, ponurych spraw, były też sprawy pozytywne o których nie chce się, lub nie wypada dziś mówić. Gdy przyszedłem do pracy w 1982 roku w Stróżach, dyrektorem szkoły był pan Sobol. Pochodził z niedalekiej Rudy Kameralnej. W trakcie jednej z naszych rozmów, pytałem jak żyje się w Rudzie Kameralnej - powiedział, że ciężko. Co mnie jednak zaskoczyło ?  Zaskoczyło mnie to, że powiedział iż jest pierwszą osobą z Rudy Kameralnej, która zdała maturę. Dla mnie to jeden z przykładów pozytywów PRL-u. Historia rzadko bywa czarno-biała i tak też należy patrzeć na okres PRL-u. Co zaś do ulicy, to tak jak wcześniej powiedziałem: po to mamy demokrację, aby ludzie mogli decydować, a nie aby decydować za ludzi. W tym przypadku jest to prawo tych ludzi, którzy mieszkają na tych ulicach.

Przy okazji tego historycznego wykładu, aż korci mnie, aby zapytać o zakliczyńską kwestię żydowską między innymi dlatego, że dwa, może trzy lata temu gościłem w ratuszu brytyjskiego doktoranta, specjalizującego się w historii Żydów w Europie Wschodniej. Zadał mi ten Brytyjczyk kilka pytań, m.in; czemu nie macie książek opisujących dzieje Żydów zakliczyńskich, czemu nie ma w Zakliczynie pomnika ofiar żydowskich choć było tu getto ?

litwa z freskiem.jpgW okresie międzywojennym Zakliczyn był taką miejscowością, jak większość miasteczek małopolskich, gdzie ludność pochodzenia żydowskiego stanowiła bardzo duży odsetek , na przykład w Tarnowie około 50 %, a w Zakliczynie około 20-30% - nie dysponuję konkretnymi danymi, tylko szacunkami. Żydzi zakliczyńscy mieszkali przede wszystkim na dzisiejszej ulicy Piłsudskiego, ul. Jagiellońskiej, mieli swoje sklepy i mieszkania na ulicy Mickiewicza i Malczewskiego. Po wojnie tylko nielicznym udało się przeżyć. Getto żydowskie mieściło się na terenie obecnej fabryczki tworzyw sztucznych. Nieliczna część mieszkańców okolicznych miejscowości ukrywała Żydów. Parę nazwisk jest, ale myślę, że niektórzy z nich nie chcieliby z różnych powodów mówić że byli ukrywani przez Polaków. Znam rodziny, które w ten sposób uratowały życie w Roztoce, Zawadzie Lanckorońskiej, również w Zakliczynie. Zdecydowana większość mieszkańców Zakliczyna pochodzenia semickiego straciła życie w nieludzkich warunkach w hitlerowskich obozach koncentracyjnych. Właśnie w tych dniach (27 stycznia), będziemy obchodzić rocznicę wyzwolenia obozu koncentracyjnego w Auschwitz...

Nasza rozmowa będzie opublikowana na portalu Zakliczynifo 28 stycznia, dzień po głównych obchodach 65 rocznicy wyzwolenia obozu. Nie jest Pan na mnie obrażony, że zaprosiłem do Saloniku Politycznego, a korzystam z pańskiej rozległej wiedzy historycznej i rozmawiamy głównie o kwestiach historycznych ? Możemy kontynuować rozmowę w tej konwencji ?

Oczywiście. Bardzo mi się ta konwencja podoba, tym bardziej że od młodych lat pasjonowała mnie historia, dlatego też wybrałem zawód nauczyciela historii. Chciałem tą wiedzę propagować wśród młodzieży - uważam że młodzież jest chłonna tej wiedzy, wystarczy tylko w odpowiedni sposób przekazywać te treści i wynikające z nich wartości.

Cieszę się. Przejdźmy więc do naszej historycznej perełki - Melsztyna. Ostatnio duże emocje wzbudzają ruiny zamku melsztyńskiego; jedni cieszą się z tego, że samorząd poczynił starania w celu ich ratowania i wyeksponowania, inni zarzucają Burmistrzowi i Radzie trwonienie środków na niepotrzebne sprawy, ot, choćby oświetlenie ruin. Niektórzy się oburzają mówiąc, że to zbyteczna fanaberia -  co Pan na to ?

litwa i melsztyn.jpgMoim zdaniem należy pamiętać o takich pamiątkach historii jak Melsztyn. Nie było jeszcze Zakliczyna, nikt nie myślał że powstanie tu takie miasto, a był już Melsztyn. Tutaj znajdujemy początki osadnictwa. Melsztyn był ważnym ośrodkiem obrony na szlaku wiodącym na Węgry. Choćby tylko z tych powodów przejęcie ruin zamku melsztyńskiego w opiekę przez samorząd gminy Zakliczyn uważam za coś ważnego, coś bardzo dobrego. To jest taka nasza mała Ojczyzna - my musimy pamiętać o takich miejscach i dbać o nie, żeby nie zniknęły na zawsze z naszego krajobrazu - jesteśmy to winni minionym i przyszłym pokoleniom. Pamiętam jak 40 lat temu z rodzicami chodziłem po ruinach zamku melsztyńskiego, to te ściany były znacznie wyższe, mury też. Piwnica która tam była miała powierzchnię  3 na 4 metry kwadratowe, a obecnie jest tam olbrzymi, duży lej w ziemi jak gdyby w to miejsce uderzyła jakaś bomba. Wystarczyłoby jeszcze kilka, najwyżej kilkanaście lat takiej polityki bez pomysłu i bez gospodarza i nie pozostałoby tam już nic, uległoby to całkowitej degradacji, a z czasem zapomnieniu. Dzięki zaangażowaniu Gminy ratujemy piękny i ważny dla naszego dziedzictwa kulturowego obiekt historyczny. Kilkanaście lat temu z panią Lasotową jechaliśmy przez Włochy i tam widziałem podobne obiekty, nie zawsze odbudowane całkowicie, ale one były również podświetlane. Na to oświetlenie przeznaczamy na prawdę niewielką kwotę z budżetu, a efekt świadczy o naszej dbałości i kulturze - świadczy dobrze o naszej społeczności. Z pewnością jest to teraz atrakcja nie tylko dla mieszkańców naszej Gminy, ale dla tych którzy przejeżdżają przez naszą Gminę i zastanawiają się nad tym co to takiego jest, może warto się tutaj zatrzymać, itp. Mnie marzyłoby się, aby te ruiny, te resztki zamku nabrały podobnego charakteru jak pobliskie ruiny zamku Tropsztyn, który został pięknie odrestaurowany i można go zwiedzać i zapoznać się z jego historią.   

Co Pan powie o świadomości historycznej mieszkańców Miasta i Gminy Zakliczyn, czy coś takiego jak świadomość historyczna, czy szerzej kulturowa, są w ogóle potrzebne ?

Uważam , że świadomość historyczna jest bardzo potrzebna. Nie będę oceniał świadomości historycznej naszych mieszkańców, ale z perspektywy 30 -letniej mojej pracy nauczycielskiej powiem, że z tą świadomością historyczną i patriotyzmem nie jest źle. Wielokrotnie w swojej pracy nie uczyłem tylko suchych faktów. Niektórym może wydawać się, że jaki będzie znał 50 czy 100 dat z historii Polski  i świata to wszystko, to mu wystarczy. Nie! Nam potrzebna jest wiedza i świadomość dotycząca historii naszej Gminy, naszej miejscowości. Pamiętam jak zadawałem prace dotyczące dziejów swojej miejscowości uczniom z różnych stron Gminy Zakliczyn, to oni pisali piękne prace, wsparte ilustracjami. Widać było, że w pisaniu tych prac pomagali im rodzice, bliscy. Prace te pisali niejednokrotnie kilka tygodni, ale były to prace twórcze, w których widać było, że autor oddał podczas jej realizacji całe swoje serce. Tak więc z tą świadomością historyczną nie jest tak źle. Może jest teraz tylko taka moda, żeby mówić że liczy się tylko dziś, chwila i nic więcej, ale w podświadomości mamy zakodowane, żeby cieszyć się czymś więcej. Ja podam przykłady tych, którzy wyjechali stąd do USA i mówią, że nasz Zakliczyn istnieje od 16. wieku, a Stany mają zaledwie 200 letnią metrykę - jest tu coś na rzeczy.  

Jeśli tak, to proszę pokazać postaci, które w szczególny sposób zasłużyły się Ziemi Zakliczyńskiej na przestrzeni ostatnich dwóch dekad odrodzonego samorządu ?

Bardzo ciężko jest wybrać kilka postaci, które odegrały taką ważną rolę. Chodzi o to, że można urazić kogoś, kto uważa że się zasłużył, że nie wiadomo co zrobił, czemu akurat Litwa wymienił tego, a nie innego. Z pewnością jest kilka takich osób, którym należy oddać cześć za to, jak ich osiągnięcia, ich wizję wpłynęły na rozwój Zakliczyna.  Moim zdaniem, niewątpliwie taką najważniejszą osobą która wpłynęła na obraz Zakliczyna i odcisnęła piętno na rozwoju Gminy i Miasta jest pan Kazimierz Korman, który nie tylko od 20 -tu lat, ale zgodnie z moją pamięcią od lat 70 -tych pełni tutaj czołową rolę; najpierw jako naczelnik, później w czasach zmian ustrojowych przewodniczący rady Gminy, następnie wójt i burmistrz. Jego misja i umiejętność rozmawiania z ludźmi, powoduje że w naszej Gminie - moim zdaniem - dzieje się dobrze. Zdaniem niektórych może nie dzieje się dobrze, ale są ludzie którzy nigdy nie będą zadowoleni. Inne osoby, pozwoli pan, że wymienię ze swojego - oświatowego podwórka - to pan Jerzy Soska, który miał wizję stworzenia wielkiej, wspaniałej szkoły i myślę że udało mu się to. Jest to jego wielka zasługa i wielu innych ludzi, którzy mu pomagali w realizacji tej wizji. Kolejna szkoła i kolejny człowiek wielkiego serca, wielki działacz to pan dyrektor Sylwester Gostek z Paleśnicy, który również zostawia wraz z mieszkańcami tej miejscowości piękny, wspaniały obiekt  w postaci szkoły wraz z salą gimnastyczną. Można by wymienić jeszcze więcej osób i przepraszam tych, których tutaj nie wymieniłem, ale te postacie mi się tutaj tak najbardziej nasunęły.  

Kazimierz Korman zdominował w tym czasie politykę samorządową w Zakliczynie, ale era Kormana dobiega końca ? Kto Pana zdaniem po jesiennych wyborach samorządowych w Zakliczynie zastąpi Kazimierza Kormana, który jak powiedział Pan powyżej, odcisnął największe piętno na Zakliczynie i Gminie w ostatnich kilkudziesięciu latach ? Wymienił też Pan nazwiska osób które brane są pod uwagę w schedzie po burmistrzu Kormanie ...

Sytuacja jest trudna, bo jeszcze żaden z kandydatów nie powiedział oficjalnie, że podejmuje walkę wyborczą o stanowisko  burmistrza. Myślę, że również pan Korman zdecydowanie nie stwierdził, że rezygnuje z walki o ponowny wybór, chociaż pamiętam, że kiedyś powiedział, że jest to jego ostatnia kadencja. Pamiętajmy, że politycy "nigdy nie mówią nigdy" - czy raczej nie powinni mówić "nigdy".  

Myślę, że Kazimierz Korman jest konsekwentny w tej materii. W wywiadzie udzielonym naszemu portalowi potwierdził, że nie będzie ubiegał się o kolejną reelekcję.

Oby nie musiał powiedzieć tak jak Wałęsa: "nie chcem, ale muszem." Spośród innych słyszałem o sześciu, może siedmiu kandydatach, ale nie będę oficjalnie się wypowiadał dopóki ci kandydaci oficjalnie nie zgłoszą swoich aspiracji. W każdym razie na teraz życzę każdemu szczęścia, wizji i ich realizacji takich jakie miał i je realizował obecny burmistrz.   
 
Tak. Znakomity historyk zachował się przed chwilą jak rasowy polityk. Powoli Pan że ja zachowam się tym razem jak dziennikarz polityczny; czy Bogdan Litwa ubiegał się będzie w kolejnej kadencji o polityczne profity....

Nie. Nie będę kandydował w następnej kadencji ani do Rady Miejskiej, ani do Rady Powiatu. Myślę, że moja przygoda w polityce gminnej zakończy się wraz z tą kadencją.

Podobno polityka wciąga. Nie szkoda Panu ?

Ja wiem czy szkoda ? Pewne cele, które sobie założyłem zostały zrealizowane. Niech spróbują teraz inni - może młodsi ode mnie - realizować swoje cele i  zamierzenia.

Pozwolę odwołać się do Pańskiej wyobraźni i zapytać o wizję Zakliczyna za 10-20 lat....

przed ratuszem litwa.jpgWidzę szansę dla Zakliczyna w rozwoju turystyki, agroturystyki, ale żeby to mogło funkcjonować na wysokim poziomie potrzebny jest rozwój infrastruktury, m.in. kanalizacyjnej i wodociągowej. Jeśli chodzi o kanalizację to jest kwestia jej dokończenia w Zakliczynie i okolicznych miejscowościach, natomiast wodociąg mamy już w Lusławicach. Ważne, aby dobra, zdrowa woda była w każdym domu w Zakliczynie. Myślę, że kolejne władze nie powinny hamować rozwoju inicjatywy społecznej. Obywatelom  nie należy przeszkadzać - oni sami potrafią się rozwijać. Jeżeli będziemy im pomagać, a nie przeszkadzać, to wtedy Gmina będzie rozwijała się bardzo korzystnie. Jeżeli chodzi o takie moje osobiste marzenia: podjęta została sprawa zamku melsztyńskiego i bardzo podobała by mi się kładka na Dunajcu w stronę Melsztyna, gdzie my mieszkańcy Zakliczyna i okolic moglibyśmy sobie pospacerować i pooglądać te historyczne i materialne świadectwa kultury z bliska.   

Ponadto byłaby to duża atrakcja turystyczna Gminy....

Niewątpliwie tak.

Odwiedza Pan nasz portal ?

Tak. Oczywiście.
 
To na zakończenie naszej rozmowy zapytam o opinie o  "Saloniku"; czytał Pan wywiady z "kolegami" politykami ?

Zaglądam dość często na Państwa portal internetowy. Czytałem wywiady z Burmistrzem, panią przewodniczącą Kuzerą, z panem Skwarło, z panem Józefem Wojtasem. To dobrze, że ktoś zdecydował się przeprowadzać rozmowy z ludźmi, którzy pełnią bardzo ważną rolę w naszym życiu społecznym, choć jak czytam niektórzy z nich zamierzają wycofać się z tej aktywności; pani Kuzera czy Józef Wojtas - choć nie powiedział ostatniego słowa - furtki sobie nie zamyka.  

Myślę, że to jeden z tych polityków, którzy będą aktywni na jesieni...

Tak. Józiu zdecydowanie mógłby ciągnąć dalej te sprawy. Jest to człowiek inteligentny, bystry, otwarty i przede wszystkim młody.

Dziękuję bardzo za interesującą  rozmowę.

Również dziękuję bardzo. Jestem zaszczycony , że zostałem zaproszony do Państwa portalu internetowego.

Cała przyjemność po naszej stronie.
 
P.S. 
W wywiadzie została wykorzystana czarno-biała fotografia wykonana przez Stanisława Kusiaka podczas konkursu historycznego w ratuszu z okazji 450-lecia lokacji Zakliczyna.
Wynajme
Gospodarstwo

 
© Oficjalny Portal Internetowy Zakliczyńskiego Centrum Kultury w Zakliczynie. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: M. Papuga. Regulamin witryny www.zakliczyninfo.pl.
Design by :.