W dniach od 9 do 11 maja uczestnicy Szkoły Animatorów Miejscowości Tematycznych, w tym przedstawiciele wsi Gwoździec i Ruda Kameralna oraz przedstawiciel LGD Dunajec - Biała i przedstawicielka ZCK uczestniczyli w wizycie studyjnej na Warmii i Mazurach. Celem tej wizyty było zapoznanie się z istniejącymi wioskami tematycznymi, z ich procesem powstania, pokonywania trudności jakie napotkał ich proces tworzenia.
W pierwszym dniu zawitaliśmy do Cesarskich Kadyn i odbyliśmy bardzo miłe spotkanie z wiceburmistrzem Miasta i Gminy Tolkmicko Józefem Zamojcinem, który przedstawił nam sytuację ekonomiczną i gospodarczą w gminie. Następnie udaliśmy się na spacer Cesarską Ścieżką z przewodnikiem, który opowiadał nam o Kadynach. Miejscowość ta związana jest z historią, tradycją. Urokliwe tereny zapierają dech w piersiach i zachęcają do aktywnego spędzenia czasu. Otoczenie lasów sprawia , że można całkowicie oderwać się od obowiązków dnia codziennego. W tej wsi można odnaleźć spokój i ciszę.
Park kadyński tworzą wiekowe dęby i buki tworząc schronienie dla wielu dzików, jeleni, borsuków. Można wypatrzyć japońskie jelenie sika, które w te okolice przywiózł przed laty Cesarz Wilhelm II. Zobaczyliśmy również najstarszy 100-letni pomnik przyrody w Polsce o obwodzie 10 m i wysokości 25 m jest nim Dąb Jana Bażyńskiego. Byliśmy również w klasztorze Franciszkanów XVII -XVII ,aby do niego dotrzeć musieliśmy pokonać 219 schodów. Usłyszeliśmy ciekawą historię o fabryce ceramiki kadyńskiej. Uruchomiony zakład majoliki wytwarzał rewelacyjne kafle oraz majolikowe cudeńka, które są do dziś prawdziwymi rarytasami muzealnych i kolekcjonerskich zbiorów. Oprócz zakładu funkcjonowało tu kilka cegielni , które działały jeszcze po II wojnie światowej - niestety dziś już żadna z nich nie istnieje . Pozostały dawne wyrobiska cegielniane, które porasta bujna roślinność. Po spacerze udaliśmy się do Hotelu Srebrny Dzwon gdzie mieliśmy nocleg. Hotel ten ma też swoją historię . Powstał w latach 1902-1905 razem z pozostałą zabudową wsi zaprojektowany w specyficznym stylu z elementami neogotyku. Do końca lat 90-tych budynek ten był szkołą wiejską. Po jej likwidacji część przeznaczono na mieszkania. W 2001 r uległ prywatyzacji, po zapewnieniu lokatorom zastępczych mieszkań, przystąpiono do remontu z przeznaczeniem na hotel i restaurację. Miejscowość ta liczy około 300 mieszkańców . Wjeżdżając do wsi cechą charakterystyczną są domy z czerwonej cegły, pokryte czerwoną dachówką, unikalne rzemiosło oraz malownicze widoki.
Następnie udaliśmy się do miejscowości Pogrodzie –Wioski Dzieci. Wjeżdżając do tej wsi naszą uwagę zwróciły gniazda bocianie znajdujące się na kominach domów. Jest ich bardzo dużo, a mieszkańcy nadają im imiona. W ramach tej wizyty spotkaliśmy się z przedstawicielami Stowarzyszenia ,,Pogrodzie dla przyszłości’’. Wiceprezes opowiedział nam o ważnych wydarzeniach z życia Pogrodzia w ostatnich latach, dotyczyły one otwarcia wyremontowanej nowoczesnej Ponadlokalnej Świetlicy Środowiskowej. W świetlicy tej mieści się przedszkole do którego rano uczęszczają dzieci, popołudniu spotyka się młodzież, a wieczorem seniorzy i grupa śpiewacza. Świetlica otwarta jest 5 dni w tygodniu.
Realizowane były tutaj m.in. projekty:
-,,Od grzechu do grzechotki’’ w ramach którego odbył się festyn rodzinny na którym odsłonięto pamiątkowa tablicę na budynku w którym mieściła się Izba Porodowa. W tej Izbie Porodowe urodziło się 3763 dzieci w latach 1946-1970.
- Album Rodzinnego Pogrodzia w wyniku spotkań i wspólnej pracy założona została strona internetowa, wydano folder, zorganizowano wystawę historyczną zdjęć miejscowości.
- Aktywni Seniorzy w Wiosce Dzieci – program skierowany do rencistów i emerytów. Grupa liczyła 60 osób. W ramach tego projektu odbywały się m.in. warsztaty florystyczne, kulinarne, spotkania z lekarzem i prawnikiem.
- Dziewczynki po trzydziestce to z kolei 6 propozycji na aktywne i zdrowe życie w Wiosce Dzieci.
- Powiatowy przegląd teatrzyków dziecięcych ,,Mali aktorzy w Wiosce Dzieci’’ , to dwudniowa impreza skierowana do Świetlic Środowiskowych i Domów Kultury Powiatu Elbląskiego. Pierwszego dnia odbyła się prezentacja spektakli przez grupy, ognisko oraz dyskoteka. Po nocy spędzonej w namiotach w następnym dniu dzieci uczestniczyły w warsztatach kulinarnych, grach i zabawach na świeżym powietrzu. Odbiorcy uczestniczyli w zajęciach sportowo - rekreacyjnych, warsztatach kulinarnych oraz odbyli wizytę w miejscowym gospodarstwie agroturystycznym. Corocznie w tej wiosce odbywają się imprezy należą takie jak: Festyn Rodzinny, Uroczysty ,,Dzień Seniora’’, Rodzinne Rajdy rowerowe legendarną trasą ,,Mity’’.
Po prezentacji uczestniczyliśmy w zajęciach rękodzielnictwa. Każdy z nas wykonał kartkę okolicznościową, a zajęcia prowadziła mieszkanka wsi. Karki okolicznościowe wykonywane przez mieszkanki są najsłynniejszym produktem tej miejscowości – zamówienia napływają tutaj przed świętami od firm oraz instytucji. W okresie wielkanocnym wykonują stroiki, które sprzedają na kiermaszu. Częściowy dochód ze sprzedaży przeznaczają na wakacje dla tutejszych dzieci, np. na obozy żeglarskie.
W ostatnim dniu odwiedziliśmy Wielkie Wierzno – Wioskę Rodzinną. Więzi i bliskość mieszkańców doprowadziły do powstania tej wioski. W tej miejscowości do atrakcji należy Stajnia Wielkie Wierzno. Właścicielami są przybysze z Elbląga którzy zakupili tutaj gospodarstwo i prowadzą stadninę, która spełnia warunki do prowadzenia nauki jazdy konnej. Właściciele stadniny posiadają 5 klaczy o imionach: Pajda, Celimena, Cyweta, Nestea, Julianna. Konie pokazywały na co je stać; zadziwiały swoimi sztuczkami oraz skokami przez przeszkody. Chętni mogli skorzystać z jazdy na końskim grzbiecie. Nie obyło się bez śmiechu i rywalizacji, gospodarze przenieśli nas też w świat dzieciństwa przez organizację zabawy z gigantycznymi bańkami mydlanymi. Wystarczą dwa kije naczynie z płynem i sznurek bawełniany. Zorganizowany został również turniej rzutu podkową podczas którego liczyły się cierpliwość i precyzja . Zawodnicy musieli trafić podkową do celu, a sędzia naliczał odpowiednią liczbę punktów za każdy rzut. Mogliśmy również poćwiczyć koncentrację oraz zręczność biorąc udział w grze bierki polegającej na zbieraniu pojedynczych patyków z rozrzuconego stosu - wygrywał ten kto uzyskał największą ilość punktów , naliczanych według rodzajów i liczby zebranych patyków.
Ostatnią wioską, która odwiedziliśmy to Aniołowo. Miejscowość liczy 200 mieszkańców. Na powitanie wyszedł do nas anioł - jak później się okazało była to żona sołtysa - później dołączył do nas sołtys i razem opowiedzieli nam o wspólnej pracy z mieszkańcami. Aktywność mieszkańców była widoczna gdy pojawiło się zagrożenie utraty świetlicy. Już wcześniej stracili urząd Gromadzkiej Rady, punkt fleczerski, punkt skupu mleka, niedawno szkołę, pocztę i punkt biblioteczny. Teraz przyszła kolej na świetlicę . Świetlica ta wymagała remontu. Kobiety, gospodynie podjęły decyzję o wyremontowaniu tej świetlicy. Postanowiły same zapracować na ten remont na tyle ile będzie ich stać. Panie zostały zaproszone na dwudniowe targi w Starym Polu, gdzie sprzedawały placki ziemniaczane. Pomagali prawie wszyscy. Efekt pierwszego dnia sprzedaży placków był znakomity i na drugi dzień trzeba było przygotować taką samą ilość aby było czym handlować . Następnym zadaniem było znalezienie wśród mieszkańców fachowców, którzy chcieliby pomóc w pracach remontowych za darmo. Nie było z tym problemu, znaleźli się chętni do pracy. Mieszkańcy dalej zarabiali na targach, jarmarkach poszerzając ofertę kulinarną. W 2003 roku założono Stowarzyszenie Na Rzecz Rozwoju Wsi ,,Aniołowo’’. Dzięki projektom mają plac zabaw i plenerowe miejsce spotkań z nowym boiskiem do piłki nożnej. Właśnie tam organizowany jest Zlot Miłośników Aniołów. Organizowane były różne warsztaty m.in. dla młodzieży podczas których nauczyli się ,, bezpiecznie’’ igrać z ogniem. Atrakcją dla naszej grupy było uczestniczenie w warsztatach ceramicznych. Osoby zainteresowane mogły stworzyć własnego anioła z gliny. Uczestniczyliśmy również w wypieku chleba , potem była jego degustacja. Delektowaliśmy się również anielskimi potrawami, a były to ruchańce oraz piekielny gulasz. Nie byłoby Aniołowa bez aniołów. Wjeżdżając do wsi nie trudno zauważyć anioły, które rzeźbione są z drzewa, zdobią ogrody i domy. Niektóre panie potrafią stworzyć aniołki haftując lub robiąc je na szydełku. W promocję swojej wsi zaangażowani są wszyscy mieszkańcy. Pomimo, że każdy ma swoje obowiązki wspierają się wzajemnie, mobilizują . Niektórzy piszą wiersze a oto jeden z nich:
Aniołowo to nie miasto,
Aniołowo to nie wioska,
Aniołowo to miejscowość którą pozna cała Polska.
W Aniołowie można tańczyć, można śpiewać
Aniołowo to kraina, gdzie spełniają się marzenia.