W pogodnej atmosferze toczyło się niedzielne zebranie wyborcze w świetlicy profilaktycznej w Borowej. Na 213 uprawnionych do głosowania w procedurze uczestniczyło 65 osób. Prowadzący zebranie Tadeusz Martyka nie miał wiele pracy, wszak w przypadku wyborów sołtysa liczyło się wyłącznie nazwisko obecnego przewodniczącego Rady Sołeckiej, zaś wybór członków rady przeprowadzono płynnie i bezproblemowo.
Stanisław Świderski (63 ważne głosy) będzie współpracował w najbliższej kadencji z pięcioma pełnomocnikami mieszkańców, wybranymi w tajnym głosowaniu. Są to: Wojciech Stojowski - 48 głosów, Roman Soból - 45, Jan Orzeł - 42, Andrzej Sobol - 40 i Janusz Klocek - 30. W wyborcze szranki stanęło aż dziesięciu pretendentów. Komisji skrutacyjnej przewodniczyła Halina Sobol.
Dotychczasowy sołtys pozostaje na stanowisku. Stanisław Cieśla uzyskawszy 25 głosów zaledwie pięcioma pokonał kontrkandydatkę Ewę Olszańską (20 gł.). 45 mieszkańców obecnych w wiejskiej świetlicy zdecydowało ponadto, że Radę Sołecką tworzyć będą: Małgorzata Kuboń - 43 głosy, Władysław Karpiel - 40, Zbigniew Regiec - 39 i Aneta Pawlina - 37 - według parytetu: dwie osoby z górnej, dwie - z dolnej Roztoki.
W spotkaniu, prowadzonym przez Michała Wojtasa, wzięli udział wiceburmistrz Stanisław Żabiński i radny z tego okręgu - Ryszard Różak. Wieś ma do dyspozycji 10 tys. zł z Funduszu Sołeckiego, środki zostaną przeznaczone na drogi (korytka i asfaltowanie). Zastrzeżenia ws. instalacji przekaźnika telefonii komórkowej sieci Play zgłaszają mieszkańcy górnej Roztoki. Uzgodnienia wymagają też kwestie odprowadzenia wód na sporym terenie wokół szpitala im. św. Elżbiety i udrożnienia „ślepych” rowów, z sali padł wniosek o niezbędną konsultację w tej dziedzinie Rady Sołeckiej z projektantem zadania. Niepokoi stan trzech, ciągle groźnych osuwisk. Osada otrzyma dofinansowanie z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji na modernizację popowodziową jednej z nadwyrężonych dróg.
W scenerii myśliwskich trofeów w niedzielę 13 lutego w Domku Myśliwskim, pięćdziesięciu i jeden mieszkańców Kończysk dokonało wyboru nowych władz sołeckich. Zebranie w imieniu Burmistrza Miasta i Gminy Zakliczyn otworzył sekretarz Janusz Krzyżak, a potem już do samego końca obradom przewodziła tutejsza Pani Sołtys i świeżo upieczona radna Rady Miejskiej w Zakliczynie Teresa Piekarz. Po wybraniu komisji skrutacyjnej i złożeniu sprawozdania z mijającej kadencji przystąpiono do wyborów. Jedyną kandydatką na urząd sołtysa została Teresa Piekarz, choć zebrani (raczej sondażowo) zapytali kilka osób, czy nie zechciałyby one kandydować - nie zechciały. Mimo, że kandydatka była jedna, to i tak zgodnie z zapisami statutu Gminy Zakliczyn trzeba było zarządzić głosowanie tajne. Teresa Piekarz uzyskała poparcie 47 wyborców.
Pani Ludmiła Banaś 8 lutego br. obchodziła w gronie najbliższych setne urodziny. Solenizantka całe swe życie spędziła w Krakowie, przed dziesięcioma laty przeprowadziła się do Filipowic, zamieszkała w domu swojej jedynej córki i jej rodziny.
Pani Ludmiła pracowała przed wojną w szpitalu Narutowicza w dziale gospodarczym. Po wojnie do roku 1948 wraz z mężem prowadziła w Krakowie własną wytwórnię mydła, którą utracili na skutek horrendalnego domiaru nałożonego przez władzę ludową. Jej małżonek, Zygmunt, zmarł piętnaście lat temu. Oboje nigdy nie pogodzili się z utratą rodzinnego interesu, którego, niestety, nie udało się odzyskać.
Zofia i Wincenty Drożdżowie zaopiekowali się troskliwie panią Ludmiłą, babcię otaczają szacunkiem i miłością wnukowie Jakub i Maciej z rodzinami (mieszkający w Krakowie) oraz trójka prawnucząt: Kubuś, Ania i Łukasz. Podczas jubileuszowej uroczystości nie zabrakło szampana, okazałego tortu i ogromnego bukietu czerwonych róż. Krakowski oddział ZUS-u wysupłał specjalną dożywotnią premię, ale żaden z przedstawicieli tej szacownej instytucji pofatygować się do Filipowic nie raczył...
Za to w domu państwa Drożdżów pojawili się przedstawiciele samorządu. Jubileusz nie umknął uwadze magistratu, stąd obecność burmistrza Jerzego Soski z serdecznymi życzeniami i stosownym upominkiem. Włodarzowi gminy towarzyszyli wiceburmistrz Stanisław Żabiński i zastępca kierownika Urzędu Stanu Cywilnego Jolanta Budyn.
W faliszewickiej remizie w miniony weekend wybory odbywały się co dwa dni; najpierw w sobotę (12 lutego) nowe władze wybrała tutejsza jednostka OSP. Na zebranie sprawozdawczo - wyborcze przyjechały władze strażackie w osobach: Tadeusza Trytka - reprezentującego władze wojewódzkie oraz Tomasza Damiana i Stanisława Nadolnika - którzy reprezentowali władze gminne OSP. Cywlinym reprezentantem władz był sam burmistrz Miasta i Gminy Zakliczyn Jerzy Soska. Strażacy w Faliszewicach zdecydowali, że prezesm nadal będzie Marian Skwało, który szefuje tutejszej straży już ponad 22 lata, naczelnikiem drugą kadencję będzie Stanisław Dudek. W Zarządzie jednostki znaleźli się ponadto; Jacek Świerczek, Piotr Średniawa, Antoni Świerczek i Jerzy Polek. Jerzy Soska w wystąpieniu mówił o pożytecznej i potrzebnej pracy wykonywanej przez strażaków. Burmistrz obiecał też, że prace związane z budową w tutejszym Domu Strażaka instalacji centralnego ogrzewania rozpoczną się lada chwilę.
Halowy Turniej Piłki Siatkowej odbył się 10 lutego w sali sportowej Zespołu Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Zakliczynie. Do turnieju zgłoszono 11 drużyn w dwóch kategoriach: szkoły podstawowe – 4 drużyny, szkoły gimnazjalne i starsi - 7 drużyn. Turniej w kategorii szkół podstawowych rozegrano systemem „każdy z każdym”, w kategorii szkół gimnazjalnych systemem pucharowym. Do turnieju w kategorii szkół podstawowych nie zgłosiło się 2 drużyny, do kategorii szkół gimnazjalnych i starsi 1 drużyna. Turniej sędziowali: Agnieszka Aksamit Biel - sędzia główna oraz: Anna Antosz, Paweł Skrzęta i Łukasz Steć.
W kategorii szkół podstawowych miejsca zdobyli:
I miejsce – BLUE CAGE
II miejsce – CRAZY GIRLS
W kategorii szkół gimnazjalnych i starszych uzyskano następujące miejsca:
I miejsce – ODLOT
II miejsce – NO NAME
III miejsce – GIRLS
IV miejsce – PALEŚNIANKI
Czytaj więcej: W halowej siatkówce najlepsze: Blue Cage i Odlot
Należy do samorządowych matuzalemów: od 40 lat reprezentuje Wróblowice i nie zamierza ustąpić. 73-letni Eugeniusz Stępek cieszy się tu dużą estymą, jego wybór na kolejną 4-letnią kadencję był więc łatwy do przewidzenia. Na jedynego kandydata w wyborach głosowało 70 osób (6 głosów nieważnych).
Spotkanie przebiegało w spokojnej i kulturalnej atmosferze, emocje pojawiły się dopiero pod koniec zebrania, kiedy to burmistrz Jerzy Soska polemizował z mieszkańcami nt. racjonalności prowadzenia nauki w miejscowej szkole, do której uczęszcza obecnie jedynie 44 uczniów. Jego propozycja utworzenia tutaj szkoły 1-3 i przedszkola, zamiast klas 1-6, najchętniej pod opieką organizacji pozarządowej, stowarzyszenia rodziców, spotkała się z mieszanymi uczuciami uczestników zebrania.
Czytaj więcej: Wybory we Wróblowicach: Eugeniusz Stępek - nestor sołtysów
10 lutego o tej samej godzinie rozpoczęły się wybory władz sołeckich w trzech miejscowościach; Melsztynie , Wróblowicach i w Zdonii. My (Kazimierz Dudzik i Marek Niemiec) postanowiliśmy przyjrzeć się wyborom w Melsztynie i Wróblowicach. O zebraniu w Wróblowicach w oddzielnym artykule pisze Marek Niemiec, ja zrelacjonuję teraz wybory sołeckie w Melsztynie i w Zdoni. Do restauracji "Podzamcze" w Melsztynie przyszło 23 z uprawnionych do wyboru 160 mieszkańców tej historycznej miejscowości - zatem zebranie mogło odbyć się w pierwszym terminie, gdyż wymagana minimalna frekwencja wynosi 10% ogółu, czyli w tym przypadku 16 wyborców.
Po artykule "Jerzy Soska nie jest zadowolony z promesy" skontaktował się ze mną były burmistrz Kazimierz Korman, który nie jest zadowolony z treści zamieszczonej w artykule informacji. "Oszacowaliśmy szkody w Gminie Zakliczyn na kwotę 1 milion 752 tysiące złotych, w tym szkody powodziowe w Dzierżaninach na sumę 390 tysięcy - mówi Kazimierz Korman i dodaje - co prawda burmistrz Soska odebrał promesę na 100 tysięcy złotych, ale ja wcześniej na usuwanie skutków powodzi w latach 2008 - 2010 odebrałem promesy na 380 tysięcy złotych. Proszę sprawdzić to w Urzędzie Miejskim." Tyle w tej sprawie Kazimierz Korman. Ze swojej strony jeszcze raz zapytałem obecnego Burmistrza o kwestię promes wręczanych przez administrację rządową samorządom teraz i wcześniej.
Zebranie wyborcze w Stróżach odbyło się 8 lutego br. w drugim terminie, do minimalnej liczby 46 osób zapewniającej prawomocność zabrakło kilku nazwisk, ostatecznie pół godziny później 42 mieszkańców wybierało swoją Radę Sołecką.
Czytaj więcej: Wybory w Stróżach: Antoni Teper prolonguje mandat