Karol Tokarczyk, zdobywając na 10 sekund przed końcem spotkania zwycięskiego gola, zapewnił zakliczyńskim orlikom trzecie miejsce w Turnieju Świąteczno-Noworocznym, zorganizowanym 28 grudnia w hali sportowej Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych.
W zawodach wzięło udział osiem zespołów. Zwyciężyła Tarnovia, która w finale pokonała Unię Tarnów 2-1. Trzecie miejsce zajęła drużyna z Zakliczyna, czwarte - Olimpia Wojnicz.
Turniej zorganizowali: Łukasz Steć, Jacek Tokarczyk i Mariusz Lasota - pod patronatem LKS Dunajec Zakliczyn - wraz ze sponsorami: dyr. Anną Olszańską (nieodpłatne udostępnienie hali ZSP), Markiem Sorysem - firma Mark-Bud i Robertem Fiorem - firma Moto Quad. Opiekę medyczną zapewniła Alina Wermińska. Sędziowali: Jakub Tokarczyk, Krzysztof Kostrzewa i Dariusz Gwiżdż. Nagrody wręczał Jacek Świderski - prezes LKS Dunajec Zakliczyn.
Dunajec wystąpił w składzie: Szymon Drużkowski, Kewin Paw, Kamil Gromadzki, Patryk Nędza, Karol Tokarczyk, Kacper Fior, Paweł Przybylski, Jakub Gondek.
Szkoła Podstawowa w Faściszowej zaprosiła do udziału w Przeglądzie Kolęd i Pastorałek wszystkie nasze podstawówki. Trzeba przyznać, że wykonawcy, zarówno soliści jak i zespoły, prezentowali wysoki poziom. To nie jest kokieteria, wszak w każdej placówce spotkamy oddanych swej pracy instruktorów i zdolne dzieciaki. Oczywiście, zdarzyły się i perełki, ale skoro formuła przeglądu wyklucza rywalizację, stąd chwalimy wszystkich uczestników bez wyjątku. Cieszą interpretacje staropolskich kolęd, ostatnimi czasy nie było ich w repertuarze zbyt wiele. Wykorzystywano instrumenty muzyczne, przeszkadzajki i rekwizyty oraz stroje ludowe. W góralskim rynsztunku wdzięcznie zaprezentował się Marco z Faściszowej, pocieszny solista o potężnym głosie (rośnie nam miejscowa konkurencja Tomka Kumięgi?). Laureatem plebiscytu publiczności (głosowali opiekunowie grup) okazał się zespół z Wróblowic, pod opieką Katarzyny Schütterly, o czym z satysfakcją poinformował dyr. Adam Zawada, konferansjer przeglądu.
Wszyscy uczestnicy i opiekunowie nagrodzeni zostali dyplomami i upominkami, na koniec tego twórczego przedpołudnia gospodarze częstowali „czym chata bogata”. W korytarzu szkolnym można było podziwiać i nabyć ozdoby choinkowe wykonane przez uczniów, nauczycieli i rodziców. Stowarzyszenie „Szkoła marzeń” wystawiało te dziełka jednej niedzieli na dziedzińcu franciszkańskiego kościoła.
Zachęcone zeszłorocznym powodzeniem, kiedy to na ich zaproszenie odpowiedziało wielu miejscowych seniorów, energiczne gospodynie z Koła Gospodyń Wiejskich we Wróblowicach ponownie przygotowały kolację wigilijną dla pań i panów powyżej 65 roku życia.
W największej sali remizy zgromadzili się przedstawiciele kilku pokoleń. Wspólnie składano sobie życzenia i spożywano specjały wróblowickiej kuchni - zaraz po modlitwie ks. Stanisława Treli z parafii św. Idziego. Program kolędowy przygotowali uczniowie pod kierunkiem Agnieszki Łazarek, ks. Roberta Pyzika i Andrzeja Piątka na organach. Partie solowe na skrzypcach zagrała Natalka Pawłowska. Wspólnemu śpiewaniu pomagały teksty wyświetlane z rzutnika.
Pierwszą przewodnicząca Koła była Zofia Drożdż. Za jej staraniem skrzyknęła się prężna grupa filipowickich gospodyń i współdziała tak od 50 lat.
Koło Gospodyń Wiejskich w Filipowicach powstało w roku 1963, ale pierwsze zapiski dokumentujące jego działalność pojawiły się w roku 1979 z chwilą objęcia funkcji przewodniczącej Koła przez Władysławę Surowiecką. W 1982 roku zastępuje ją Zofia Salamon, zaś od roku 1988, aż do dzisiaj, filipowickim gospodyniom szefuje Elżbieta Nadolnik, skarbnikiem zostaje Elżbieta Kijowska. Szczególnie aktywne w całym okresie istnienia Koła są panie: Teresa Zaczyk, Zofia Ojczyk i Rozalia Spieszny.
JE Biskup Tarnowski Andrzej Jeż przewodniczył ostatniej niedzieli uroczystej, odpustowej Eucharystii, z okazji 100-lecia gwoździeckiego kościoła. Ordynariusz diecezji poświęcił nowy ołtarz, w którym złożone zostały relikwie św. Klemensa. Wygłosił też okolicznościową homilię i przyjął dary od wiernych, m. in. miniaturowe repliki kościoła i dzwonek - sygnaturkę.
Wcześniej młodzież przedstawiła historię patronki kościoła, św. Katarzyny Aleksandryjskiej.
Ks. proboszcz Rafał Cisowski zaprosił do udziału w uroczystości duchownych z dekanatu na czele z ks. dziekanem Marianem Majką, obecni byli poprzedni proboszcz ks. Antoni Grabiec oraz o. Marcin Surga. Samorząd gminy reprezentował burmistrz Jerzy Soska.
Czytaj więcej: Gwoździec obchodził 100-lecie parafialnego kościoła pw. św. Katarzyny PM
Nabożeństwo to, od lat kultywowane przez parafię Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Domosławicach, ma niepowtarzalny klimat. Dlatego ostatniej niedzieli, zwłaszcza że dopisała pogoda, tłumnie stawili się w Czarnym Lesie wierni z domosławickiej i okolicznych parafii. Nad mogiłami modlili się duchowni: ks. prałat Michał Kapturkiewicz, ks. proboszcz Marek Kądziołka i proboszcz parafii pw. św. Katarzyny w Gwoźdźcu ks. Rafał Cisowski. Na cmentarnym wzgórzu przy kamiennym obelisku w intencji poległych odmówiono Różaniec (prowadzony przez gimnazjalistów) i została odprawiona Msza św. w asyście orkiestry z Biskupic Melsztyńskich.
Ks. Rafał Cisowski zaakcentował w kazaniu gehennę zwykłego żołnierza, takiego samego jak my, mającego imię i nazwisko, zawód i pasje, zapewne rodzinę. Tu nie są ważne doktryny, strategie, wielka polityka, starcie mocarstw - przekonywał mówca - „modlimy się za tego zwykłego człowieka w mundurze, który poległ tutaj w nieludzkich warunkach, na mrozie i w głodzie”.
17-letni Dawid Matura z Wesołowa, uczeń II klasy Technikum Mechaniczno-Elektrycznego na Szujskiego w Tarnowie o kierunku: mechanik pojazdów samochodowych, cierpliwie czeka na swoją szansę. Po zaliczeniu w tym roku licencji sportowej, należy do szerokiego składu brązowego medalisty Enea Ekstraligi AD 2013.
Pilnie trenuje we wtorki i czwartki z trenerem Pawłem Baranem, wierząc, że z czasem przyjdą wyniki na miarę kolegi z zespołu Unii Tarnów - Kacpra Gomólskiego, brązowego medalisty mistrzostw świata juniorów. A ma na kim się jeszcze wzorować, wszak Janusz Kołodziej to tegoroczny indywidualny mistrz Polski, zaś Maciej Janowski na tych samych mistrzowskich zawodach w Tarnowie zajął trzecie miejsce.
Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej ma nową siedzibę. Po wypowiedzeniu umowy przez Gminną Spółdzielnię „Samopomoc Chłopska”, magistrat zmuszony był znaleźć nowe lokum. Budynek administracji GS został wystawiony na sprzedaż.
1 października GOPS rozpoczął przeprowadzkę do prywatnego domu przy ul. Malczewskiego 15. Praktycznie tydzień później zaczął przyjmować interesantów. Przestronne pomieszczenia przyniosły zmianę warunków i poprawę komfortu pracy. Pokoje na parterze i piętrze zostały dostosowane do potrzeb Ośrodka.
28 września br. o godz. 16.00 na obiekcie Orlika w Zakliczynie uroczyście zakończono I Turniej Tenisa Ziemnego o Puchar Burmistrza Miasta i Gminy Zakliczyn, który rozgrywany był we wrześniu. Mecze odbywały się w wyznaczone dni, w godzinach popołudniowych. Turniej przeprowadzony został w dwóch kategoriach: mężczyzn i kobiet powyżej 16 roku życia, wzięło w nim udział dwunastu tenisistów oraz trzy tenisistki.
Zwycięzcą w kategorii mężczyzn okazał się Krystian Kuzak, drugie miejsce zdobył Mieszko Okoński, trzecie - Bartosz Grzesicki. W kategorii kobiet zwyciężyła Sylwia Nawalaniec, drugie miejsce przypadło Małgorzacie Bartkiewicz, trzecie - Urszuli Cieślikowskiej.
- Uczestniczymy w czymś, co bł. Jan Paweł II nazwał „uprawą pamięci”. Uprawiamy pamięć na Jamnej dla przyszłości. Przyszłość - powiedział bł. Jan Paweł II - będzie należała do tych, którzy przekażą przyszłym pokoleniom, młodemu pokoleniu, motywy życia i nadziei. Ale do tego potrzeba miłości, dlatego zapraszam na ucztę miłości, na Eucharystię, z której czerpiemy siłę, żeby zło przezwyciężać dobrem - powiedział na Jamnej, podczas uroczystości poświęconej 69. rocznicy boju pod Jamną Batalionu „Barbara” 16. Pułku Armii Krajowej, o. Andrzej Chlewicki OP - kustosz Sanktuarium Matki Bożej Niezawodnej Nadziei.
Ta gromadka dzieci, skupiona wokół polowego ołtarza w Dolinie Krzyży, której o. Nikodem Brzózy OP (celebrujący Mszę św. przy Kaplicy Męczeństwa), udzielił błogosławieństwa, jest nadzieją, że pamięć o zamordowanej z zimną krwią matce z trojgiem dzieci i innych ofiarach pacyfikacji wsi, pozostanie na zawsze w polskich sercach.